Nad polskim wybrzeżem Bałtyku, zaledwie 60 kilometrów od wyspy Uznam, wyrasta nowy symbol luksusu i rozmachu. W Pobierowie (woj. zachodniopomorskie) kończy się budowa hotelu Gołębiewski – obiektu, który już teraz wzbudza ogromne emocje zarówno w Polsce, jak i za zachodnią granicą. Niemieckie media zachwycają się kolosem, pisząc o „małym Dubaju”, ale jednocześnie z niepokojem patrzą na inwestycję.

REKLAMA

Hotel Gołębiewski w Pobierowie przyciąga wzrok z daleka. Jego monumentalna bryła, przypominająca z oddali zacumowany luksusowy statek wycieczkowy, już teraz stała się nieodłącznym elementem lokalnego krajobrazu.

To największy tego typu obiekt nie tylko na polskim wybrzeżu, ale i w całym kraju. Oprócz 1200 pokoi, na gości czekać będą liczne restauracje, rozbudowany park wodny, sale kinowe i teatralne oraz szereg innych atrakcji, które mają uczynić z hotelu całoroczne centrum rozrywki i wypoczynku.

Ostatnia prosta przed otwarciem

Budowa hotelu rozpoczęła się w 2018 roku, jednak jej zakończenie kilkakrotnie się opóźniało. Na przeszkodzie stanęły nie tylko pandemia Covid-19, ale również śmierć inwestora Tadeusza Gołębiewskiego w 2022 roku oraz zawiłości związane z uzyskaniem niezbędnych pozwoleń budowlanych.

Dziś do pełnego otwarcia brakuje już tylko ostatnich formalności - przede wszystkim wydania finalnej decyzji środowiskowej. Po jej uzyskaniu hotel musi jeszcze przejść szczegółowe kontrole straży pożarnej oraz sanepidu, które mają zagwarantować spełnienie wszystkich standardów bezpieczeństwa i higieny.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsi goście będą mogli zameldować się w nowym hotelu już jesienią tego roku.

Niemcy z niepokojem patrzą w przyszłość

Skala inwestycji robi wrażenie i budzi niepokój wśród konkurencji, zwłaszcza po niemieckiej stronie Bałtyku. Dotychczas największe hotele w regionie, takie jak Morada Resort Kühlungsborn (413 pokoi) czy Hotel Neptun w Warnemünde (337 pokoi), wydają się przy polskim kolosie niemal kameralne. Niemieccy hotelarze obawiają się, że nowy obiekt może przyciągnąć rzesze turystów, zwłaszcza rodziny szukające atrakcyjnych cen i bogatej oferty rekreacyjnej.

Branżowi eksperci z Meklemburgii-Pomorza Przedniego nie kryją obaw przed masowym odpływem gości do Polski. Szacuje się, że hotel Gołębiewski może generować nawet dwa miliony noclegów rocznie, co byłoby poważnym ciosem dla niemieckiego rynku turystycznego. Rolf Seelige-Steinhoff z grupy Seetel-Hotels podkreśla, że tak ogromna inwestycja może trwale zmienić układ sił w regionie.