Płetwonurkowie, dzieci z Giżyckiej Grupy Regatowej oraz wolontariusze połączyli siły, by oczyścić dno jeziora Niegocin w porcie Ekomarina w Giżycku. Efekt? Przyczepka pełna śmieci, w tym stare opony, wózek z marketu i sterty ubrań. Mazurscy ratownicy alarmują - śmieci w jeziorach wciąż przybywa, to tykająca bomba ekologiczna.

REKLAMA

  • Po więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata zapraszamy na RMF24.pl.

W niedzielę, mimo niskiej temperatury, 15 płetwonurków przystąpiło do akcji oczyszczania dna jeziora Niegocin w porcie Ekomarina. Ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR) poinformowali o przebiegu akcji w mediach społecznościowych.

Do pomocy włączyły się także dzieci z Giżyckiej Grupy Regatowej oraz wolontariusze, którzy pakowali wydobyte z wody odpady do worków.

"Tykające bomby ekologiczne" na dnie jeziora

Podczas akcji nurkowie natrafili na niepokojące znaleziska.

"Wspólnymi siłami wydobyto z wody tykające bomby ekologiczne w postaci rozkładających się opon oraz pokaźne ilości śmieci. Zastanawiające jest, że to kolejna akcja za nami, a śmieci wciąż przybywa" - napisali ratownicy MOPR-u.

Wśród wyłowionych przedmiotów znalazły się m.in. wózek z marketu, zużyte części z cumujących łodzi i bardzo dużo zatopionych ubrań.

Mazurscy ratownicy od lat apelują do żeglarzy i mieszkańców regionu o dbanie o czystość jezior. Regularnie organizowane są akcje sprzątania, które obejmują nie tylko porty, ale także plaże i kanały.

Niestety, jak podkreślają ratownicy, jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by podczas takich działań nie znaleziono na dnie jeziora śmieci.

Mimo wieloletnich apeli i licznych akcji sprzątania, problem zaśmiecania mazurskich jezior nie znika.