Z dwóch do 28 wzrosła liczba osób, które mogą być poszkodowane w sprawie torturowania więźniów w zakładzie karnym w Barczewie w województwie warmińsko-mazurskim.

REKLAMA

Wszystkie relacje składane przez osoby przesłuchiwane są weryfikowane. Zabezpieczona jest również dokumentacja, mamy częściowo monitoring - powiedział RMF FM prokurator Daniel Brodowski z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Brodowski zaznaczył, że zawiadomienia "mniej więcej" odpowiadają zakresowi prowadzonego postępowania. Śledztwo w tej sprawie może trwać wiele miesięcy, bo najpierw trzeba dotrzeć do wszystkich pokrzywdzonych i ich przesłuchać.

Część osób, które mogą być pokrzywdzone jest w tej chwili osadzonych w zakładach karnych rozrzuconych na terenie całego kraju - mówi prokurator Daniel Brodowski z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Śledczy muszą zgłosić się do danego zakładu karnego, a następnie przewieźć więźnia w bezpieczne miejsce i przesłuchać. W przypadku osób, które skończyły już odbywanie kary, a np. ich rodziny wskazują, że mogły być źle traktowane w zakładzie karnym, dotarcie do byłych już więźniów również bywa trudne, bo niektórzy nie mają stałego miejsca zamieszkania.

Domniemanych pokrzywdzonych w tej sprawie może być więcej, bo do prokuratury wpływają kolejne pisma w tej sprawie, które trzeba najpierw wstępnie zweryfikować.

RPO pisze do ministra sprawiedliwości ws. Barczewa

Przypomnijmy, że rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się o informację do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry ws. sytuacji w więzieniu w Barczewie. Napisał m.in., że podczas wizytacji zakładu karnego w Barczewie doszło do sytuacji, w której bezpieczeństwo pracownika Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur mogło być zagrożone, a dodatkowo został on też poniżony.

Śledztwo ws. tortur w zakładzie karnym

1 lutego informowaliśmy też, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie znęcania się ze szczególnym okrucieństwem przez funkcjonariuszy Służby Więziennej z Zakładu Karnego w Barczewie. Przeprowadzenie czynności wyjaśniających nakazał też dyrektor generalny Służby Więziennej.

"Dziennik Gazeta Prawna" opisywała, że w październiku 2022 roku w zakładzie przeprowadzona została niezapowiedziana kontrola w ramach Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur działającego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. "Delegacja KMPT ustaliła, że w więzieniu dochodzi do aktów przemocy ze strony niektórych funkcjonariuszy względem osadzonych, w tym do tortur, nieludzkiego i poniżającego traktowania".

W cytowanym przez dziennik raporcie zapisano, że "osadzeni są wyciągani z celi, doprowadzani do pomieszczeń niemonitorowanych, gdzie następnie są bici, obrażani, zastraszani, podduszani, a nawet podtapiani (tzw. waterboarding)".

"W niektórych przypadkach funkcjonariusze zakładają więźniom na głowę czarny worek lub mokry ręcznik. W Zakładzie panuje ostry reżim i dyscyplina, która zdaniem delegacji KMPT utrzymywana jest w nieformalny sposób. Od 2021 r. nie stosowano bowiem żadnych środków przymusu bezpośredniego, co jest również wyjątkiem, jeśli chodzi o tego typu jednostki" - czytamy w raporcie.

Delegacja KMPT uzyskała także informacje o pobiciu przez funkcjonariuszy SW osadzonego. U pobitego doszło do zatrzymania akcji serca. "Nie wezwano pogotowia, funkcjonariusze samodzielnie reanimowali więźnia, ostatecznie przywracając jego czynności życiowe. Ale to nie wszystko. Z materiału zebranego przez przedstawicieli KMPT wynika, że na kilka dni przed wizytacją tortury odbywały się w obecności ratownika medycznego" - podaje dziennik.

Zastępca RPO prof. Wojciech Brzozowski powiedział "DGP", że zakład karny w Barczewie jest przypadkiem szczególnym, jeśli chodzi o ciężar ujawnionych naruszeń. To historia bez precedensu w całym dotychczasowym doświadczeniu Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur - stwierdził.

RPO w listopadzie 2022 r. skierował do Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ w Olsztynie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy działu ochrony Zakładu Karnego w Barczewie, pobicia i znęcania się nad osobą pozbawioną wolności.

Oświadczenie Służby Więziennej ws. sytuacji w Barczewie

Po ujawnionych przez dziennikarzy informacjach komunikat wydała rzeczniczka Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Olsztynie mjr Magdalena Socha.

"Z dotychczasowych ustaleń wynika, że podczas wizytacji w Barczewie doszło do incydentu związanego z niewłaściwym zachowaniem kontrolera z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur. W związku ze zniszczeniem mienia dyrektor zakładu karnego zapowiedział kontrolerowi złożenie przeciwko niemu doniesienia do prokuratury" - przekazała mjr Socha.