Na specjalnej konferencji w Urzędzie Miasta prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz poinformował, że nie będzie już kandydował na to stanowisko. W nadchodzących wyborach samorządowych poprze kandydata Koalicji Obywatelskiej, obecnego przewodniczącego rady miejskiej Roberta Szewczyka.

REKLAMA

O tym, że prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz może zrezygnować ze startu w wyborach informowaliśmy już kilka dni temu. Według nieoficjalnych informacji naszego reportera obecny włodarz miasta mógłby zostać nowym dyrektorem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie. Nie ma jednak jeszcze potwierdzenia, czy taką ofertę otrzymał. Pewne jest jednak to, że w roku 2023 kończy się pewna era. Grzymowicz jest prezydentem Olsztyna od przedterminowych wyborów w 2009 roku.

W piątek na specjalnej konferencji prasowej Piotr Grzymowicz poinformował, że nie będzie startował w nadchodzących wyborach samorządowych, a swoje poparcie przekaże kandydatowi Koalicji Obywatelskiej Robertowi Szewczykowi, który obecnie jest przewodniczącym rady miejskiej.

Piętnaście lat mojej prezydentury to okres wytężonej pracy, pracy wspólnej z mieszkańcami, radą, koalicją. Dzisiaj stanąłem przed wyborem. Uznałem, że za mało czasu miałem dla mojej rodziny. Praca, którą wykonywałem na rzecz mieszkańców z moimi współpracownikami była wytężona, owocna. Chciałbym wszystkim podziękować i znaleźć więcej czasu dla rodziny. Czas na młode osoby i tą osobą, którą będę wspierał jest Robert Szewczyk. Jest osobą młodą, energiczną i przygotowaną, żeby kandydować i wygrać wybory - powiedział Piotr Grzymowicz.

Prezydent przyznał, że nie zabraknie jego aktywności w przestrzeni publicznej i samego Olsztyna, więc może to być sygnał, że objęcie przez niego stanowiska dyrektora olsztyńskiego oddziału GDDKiA jest realne.

Swój start w wyborach potwierdził w tym tygodniu też olsztyński radny Mirosław Arczak, Tomasz Owsianik z Konfederacji i były prezydent Oslztyna Czesław Małkowski. Wciąż nie wiadomo, czy o fotel prezydenta ubiegać będzie się były siatkarz Marcin Możdżonek i była senator Lidia Staroń. Każdy z nich ma jednak zarejestrowany komitet wyborczy.