29-letni Kolumbijczyk jest podejrzewany o śmiertelne ugodzenie nożem 41-latka w Nowem k. Świecia (Kujawsko-Pomorskie). W niespełna 6-tysięcznym miasteczku mieszka ponad 30 Kolumbijczyków. Latynosi pracują w miejscowych zakładach mięsnych. W niedzielę Nowe nawiedzili pseudokibice - chcieli wykrzyczeć, że dla imigrantów nie ma miejsca w lokalnej społeczności.
- W miasteczku Nowe 41-letni Polak został śmiertelnie ugodzony nożem podczas bójki. Głównym podejrzanym jest Kolumbijczyk.
- Kolumbijczycy są w Nowem dobrze znani, bo około 30 z nich pracuje w lokalnych zakładach mięsnych.
- Burmistrz stara się uspokoić nastroje społeczne.
- Policja bada szczegóły zajścia, ustalając role poszczególnych osób.
29-letni Kolumbijczyk, podejrzewany o śmiertelne ugodzenie nożem 41-latka w Nowem, został w poniedziałek rano doprowadzony do prokuratury w Świeciu.
Do tragedii doszło o godz. 2 w nocy w niedzielę. Policjanci zostali wezwani do bójki między grupami mężczyzn przy jednym z lokali w Nowem. W trakcie szarpaniny ugodzony nożem został 41-letni Polak, mieszkaniec powiatu świeckiego, który zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Dwie inne osoby odniosły niegroźne obrażenia.
Łącznie do sprawy zatrzymano 13 osób - 3 Polaków i 10 obcokrajowców, głównie Kolumbijczyków.
Kolumbijczyków w miasteczku wszyscy znają. Około 30 z nich pracuje w Zakładach Mięsnych Nowe. Pracują tam też Ukraińcy i Gruzini.
Miejscowi mówią, że do awantur w tym niespełna 6-tysięcznym mieście już dochodziło, ale nikt nie spodziewał się takiego finału. Burmistrz Nowego, Czesław Woliński, nie słyszał, by wcześniej dochodziło do poważnych awantur. Do mnie nie docierały sygnały o problemach - mówi.
Miejscowi przyznają jednak, że sprzeczki były dość częste. Latynosi mieszkali w hostelu nad restauracją, gdzie miała wywiązać się awantura. To Polacy ich często zaczepiali. Głównie pijaczki. Słowo do słowa i awantura gotowa - skomentował jeden z przechodniów w rozmowie z reporterem Polskiej Agencji Prasowej.
W sobotę Nowem był koncert, więc wielu ludzi było na rynku mimo późnej pory. Wszyscy trafiali do tej samej restauracji, bo tylko ona jest otwarta po północy.
Burmistrz przyznał, że w miejscowości nie pamiętają takiej tragedii. Mieszkańcy są negatywnie nastawieni, ale chyba się pan nie dziwi. Jak to się stało? Nie wiem. Trwa śledztwo. Jestem w stałym kontakcie z policją i próbuję tonować nastroje społeczne - dodał Woliński.
W niedzielę miasteczko nawiedzili pseudokibice. Chcieli wykrzyczeć, że dla imigrantów nie ma miejsca w lokalnej społeczności.
Miejscowi przyznają jednak, że tajemnicą poliszynela jest zatrudnianie pracowników z zagranicy przez wielu przedsiębiorców. W Nowem, Osiu, Tucholi czy Świeciu. Ci z Ameryki Południowej mają renomę. Są sumienni i zaangażowani. Do tego tańsi niż Polacy.
Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji mł. insp. Monika Chlebicz poinformowała, że z dotychczasowych ustaleń wynika, że do bójki początkowo doszło między innymi mężczyznami - nie byli to ani późniejsza ofiara, ani osoba podejrzewana o zadanie śmiertelnego ciosu.
Dodała, że policjanci i prokurator rejonowy w Świeciu ustalają wszystkie okoliczności sprawy, w tym to, jaką rolę odegrały poszczególne osoby i co było powodem zdarzenia. Zaznaczyła, że policjanci zabezpieczyli niebezpieczne narzędzie, którym został śmiertelnie ugodzony 41-letni Polak.
Po skontaktowaniu się ze Strażą Graniczną policjanci ustalili, że sześciu zatrzymanych Kolumbijczyków przebywa legalnie w Polsce, a jednemu z mężczyzn wydano nakaz opuszczenia kraju. Status ósmego Kolumbijczyka jest ustalany.