W nocy z 4 na 5 grudnia na drodze ekspresowej S5 w pobliżu Rynarzewa (woj. kujawsko-pomorskie) kierowca ciężarówki zauważył na jezdni ciało kobiety. Policja i prokuratura prowadzą intensywne działania w celu ustalenia przyczyn tragedii.
- Polityka, ekonomia, nauka, sport, pogoda, kultura, najnowsze informacje z Polski i ze świata - to wszystko znajdziesz na RMF24.pl.
Do zdarzenia doszło około godziny 0.50. Dyżurny z komisariatu w Szubinie otrzymał zgłoszenie od kierującego pojazdem ciężarowym, który na trasie S5, na wysokości miejscowości Rynarzewo, zauważył na jezdni leżące ciało kobiety - przekazał TVN24 młodszy aspirant Kamil Smoliński z Komendy Powiatowej Policji w Nakle nad Notecią.
Policjanci, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce, potwierdzili treść zgłoszenia i ujawnili leżącą na ziemi kobietę bez oznak funkcji życiowych.
Ciało kobiety zabezpieczono do sekcji zwłok, która ma wyjaśnić przyczyny jej śmierci. Ustalamy, kim była zmarła - powiedział w rozmowie z "Faktem" mł. asp. Smoliński.
Na razie nie wiadomo, czy kobieta zginęła w wyniku potrącenia, czy jej śmierć nastąpiła z innych przyczyn. Mundurowi podkreślają, że wszystkie hipotezy są brane pod uwagę.
Trasa S5 w kierunku Bydgoszczy była całkowicie zablokowana niemal przez całą noc. Policjanci wyznaczyli objazdy drogami lokalnymi. Ruch na ekspresówce przywrócono dopiero tuż przed godziną 5 rano.
Okoliczności zdarzenia są nadal wyjaśniane pod nadzorem prokuratury. Śledczy apelują do kierowców, którzy mogli nocą przejeżdżać przez rejon Rynarzewa i zauważyć coś niepokojącego, o kontakt z policją.