Dopiero w poniedziałek po południu w kierunku Gdańska odjechał pociąg towarowy, z którego wagonów na bocznicy w Kotomierzu k. Bydgoszczy ktoś wysypał ukraińską kukurydzę. Większość ziarna udało się zebrać, ale na skarpie obok torowiska zostało jeszcze ok. 30 ton.

REKLAMA

Znaczną ilość zboża na ziemi na bocznicy kolejowej w Kotomierzu koło Bydgoszczy zauważono wczoraj. Z 8 wagonów znajdujących się na bocznicy kolejowej zostało wysypane zboże. Była to kukurydza - przekazała RMF FM Lidia Kowalska z bydgoskiej policji. Jak dodała, sprawdzane jest, czy w pobliżu były kamery monitoringu; poszukiwani są świadkowie.

Do dziś nie wiadomo, kto wysypał kukurydzę, ale większą część udało się zebrać i w poniedziałek po południu pociąg wyruszył do Gdańska.

Paweł Bylewski z firmy zabezpieczającej transport przekazał, że nie udało się zebrać ok. 30 ton. To kukurydza, która nie nadawała się do ponownego wsypania do wagonów, ponieważ została zanieczyszczona. Leży teraz na skarpie obok torowiska.

Bylewski potwierdził, że ziarno było transportowane z Ukrainy do Maroka.

Wagony na pewno zostały otwarte przez osoby trzecie. Zostały przecięte liny celne o grubości 8 mm. Zostały w ten sposób otwarte podwójne drzwi boczne z wagonów - powiedział, dodając, że wysypało się między 160 a 180 ton.

30 ton, które zostały na ziemi, trafią do utylizacji albo zostaną sprzedane na biogaz.

Ukraiński wicepremier: Czwarty przypadek wandalizmu

Wicepremier i minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow opublikował w niedzielę w mediach społecznościowych zdjęcia, na których widać wysypane z wagonów kolejowych zboże.

These pictures show 160 tons of destroyed Ukrainian grain. The grain was in transit to the port of Gdansk and then to other countries. The fourth case of vandalism at Polish railway stations. The fourth case of impunity and irresponsibility. How long will the government and... pic.twitter.com/fMVdtBgl3i

OlKubrakovFebruary 25, 2024

"Czwarty przypadek wandalizmu na polskich stacjach kolejowych. Czwarty przypadek bezkarności i nieodpowiedzialności" - napisał.

"Jak długo rząd i polska policja będą pozwalać na ten wandalizm? Po raz kolejny wszystkie te produkty rolne są przewożone w zapieczętowanych wagonach i przewożone tranzytem do innych krajów. My ściśle przestrzegamy prawa. A wy?" - pytał retorycznie ukraiński polityk.

Kolejny taki incydent

Kilka dni wcześniej protestujący rolnicy wysypali ukraińskie zboże z wagonów kolejowych w Medyce. Na nagraniach opublikowanych w mediach społecznościowych można zobaczyć grupy rolników, które gromadzą się wokół ukraińskich wagonów, a przez otwarte zasuwy wysypuje się ich zawartość.

Jak informowaliśmy w sobotę, 5 ton ukraińskiej soi wysypano z wagonu na bocznicy w Dorohusku na Lubelszczyźnie. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Prokuratura Rejonowa w Chełmie prowadzi śledztwo w sprawie wysypania 11 lutego zboża z ukraińskich ciężarówek przed przejściem w Dorohusku.

To bolesny obraz, gdy ukraińskie zboże, zebrane pod ostrzałami, protestujący wysypują z ciężarówek i wagonów - podkreślił w piątek minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko.