31-letni obywatel Rosji, który podróżował tirem, o mały włos nie doprowadził do czołowego zderzenia. Kierowca samochodu osobowego, który podróżował z rodziną, musiał gwałtownie hamować i zjechać na pobocze.

REKLAMA

W środę wieczorem 32-letni mieszkaniec gminy Kąkolewnica jechał autem z rodziną drogą krajową numer 19. Nagle Mercedes Actros z naczepą zjechał na jego pas. Kierowca osobówki na szczęście zachował zimną krew, unikając zderzenia. Podejrzewając, że 31-latek może być nietrzeźwy, zawrócił i pojechał za nim. Powiadomił też policję.

W miejscowości Grabowiec kierowca tira zjechał do zatoczki autobusowej. Wtedy mężczyzna z osobówki wszedł do kabiny kierowcy tira i zabrał kluczyki. W międzyczasie przyjechała policja.

Okazało się, że pijany kierowca tira to Rosjanin, który ma ponad 3 promile alkoholu. W kabinie ciężarówki leżały butelki po alkoholu.

Rosjanin został zatrzymany i trafił do aresztu. Grozi mu do 2 lat więzienia.