Prokuratura Rejonowa Łódź - Górna zakończyła śledztwo w sprawie 41-latka podejrzanego o brutalne zabójstwo 38-latki na tle seksualnym. Do morderstwa doszło 26 lipca 2007 roku. Kobieta była poszukiwana przez rodzinę i policję przez 16 lat, aż do 24 maja 2023 roku, kiedy funkcjonariuszom udało się znaleźć jej szczątki. Jak się okazało, mężczyzna w chwili czynu był całkowicie niepoczytalny. Prokurator wniósł o umorzenie postępowania i umieszczenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

REKLAMA

Policjanci z łódzkiego Archiwum X mimo upływu lat cały czas pracowali nad sprawą zaginionej 16 lat temu kobiety - przekazał RMF FM rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

W grudniu 2022 roku z policją skontaktował się 40-letni wówczas mężczyzna, który stwierdził, że w 2007 roku w brutalny sposób zamordował 38-letnią kobietę. Podał miejsce ukrycia zwłok i jej dane personalne. Wskazany obszar był bardzo rozległy.

Śledczy z udziałem archeologów, antropologów i specjalistycznego sprzętu rozpoczęli przeszukiwaniach obszaru około 1 hektara na terenie dzielnicy Łódź-Górna.

W środę 24 maja 2023 roku w lesie na obszarze poszukiwań odkopano szczątki kobiety.

Jak dowiedziała się wtedy dziennikarka RMF FM, ekipy kryminalistyczne przeszukiwały rejon ulicy Granicznej przez kilkanaście godzin, zanim natrafiły na szczątki kobiety.

Mężczyzna dokładnie zaplanował zbrodnię

Do brutalnego morderstwa doszło przed 16 laty, więc potrzebne były dokładne analizy DNA. Wstępnie bardzo szybko udało się potwierdzić tożsamość kobiety. Rodzina rozpoznała odnalezione przy zwłokach elementy odzieży. Uszkodzenia szkieletu były zgodne z opisanym przez 41 - latka sposobem stosowania przemocy - urazy stwierdzono w obrębie klatki piersiowej, szyi i czaszki. Na późniejszym etapie tożsamość została potwierdzona wynikami badań DNA - wyjaśnił rzecznik Kopania.

41-latek usłyszał zarzuty dotyczące kwalifikowanej zbrodni zabójstwa tj. zabójstwa w związku ze zgwałceniem i rozbojem. Podczas przesłuchania przyznał się do zarzutów i złożył bardzo szczegółowe wyjaśnienia.

Jak podał, wcześniej dokładnie zaplanował zbrodnię. W dniu 26 lipca 2007 roku wstał wcześnie rano i udał się w miejsce, gdzie w przeddzień spotkał ofiarę, ukrywając się w pobliskich krzakach. Gdy pojawiła się tam zmierzająca do pracy 38 - latka gwałtownie zaatakował ją, skrępował i zaciągnął w pobliże wykopanego dołu. Tam stosując przemoc dopuścił się czynu o charakterze seksualnym i przeszukał jej odzież kradnąc m.in. 30 złotych, dowód osobisty, telefon komórkowy i pałkę, którą kobieta nosiła z sobą w celach samoobrony - relacjonuje Krzysztof Kopania.

Morderca trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego

Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie.

W toku śledztwa 41-latek poddany został badaniom przez biegłego psychologa i psychiatrów, którzy stwierdzili że w chwili popełnienia zarzuconej mu zbrodni miał całkowicie zniesioną poczytalność, co powoduje że nie może ponieść odpowiedzialności karnej.

Biegli stwierdzili także, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia w przyszłości czynu zabronionego o znacznej szkodliwości społecznej. Dlatego też jedynym możliwym sposobem zakończenia postępowania było skierowanie przez prokuratora wniosku o umorzenie śledztwa i umieszczenie 41-latka w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.