Ponad 600 tys. złotych mogły stracić dwie mieszkanki Zduńskiej Woli, które uwierzyły oszustom. Ich oszczędności zdołali uratować policjanci, przelewy zostały zablokowane i pieniądze nie trafiły do przestępców.

REKLAMA

Kilka dni temu 50-letnia kobieta złożyła zawiadomienie, że zadzwonił do niej mężczyzna podający się za "policjanta". Twierdził, że prowadzi ogólnopolską akcję przeciwko zorganizowanej cybernetycznej grupie przestępczej, a jej oszczędności są zagrożone.

Kobieta uwierzyła oszustom i przelała pieniądze na konto walutowe - łącznie 450 tysięcy złotych. Podobnie postąpiła 42-latka ze Zduńskiej Woli, która na wskazany przez oszustów rachunek przekazała 160 tysięcy złotych. Robiła to mając nadzieję, że bierze udział w działaniach, które mają doprowadzić do schwytania przestępców.

Policjanci zajmujący się przestępstwami gospodarczymi, podjęli działania, które uniemożliwiły oszustom przejęcie wpłacanych przez kobiety pieniędzy. Zostały one zablokowane na różnych rachunkach bankowych i platformach inwestycyjnych.

Policjanci szukają sprawców. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Funkcjonariusze radzą: jeśli usłyszysz podobny scenariusz natychmiast zakończ rozmowę. Policjanci nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych śledztwach i nigdy nie żądają pieniędzy ani danych niezbędnych do logowania na koncie bankowym.