Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko odwiedziła we wtorek kobiety i dzieci zza wschodniej granicy zakwaterowane w ośrodku wypoczynkowym Solidarności w Spale. "Dziękuję, że w tym miejscu ukraińskie rodziny spotkały się z miłością, ciepłem. Razem z Polską wygramy tę wojnę" – podkreśliła Tymoszenko.

REKLAMA

W spalskim ośrodków wypoczynkowym Savoy od ponad dwóch miesięcy mieszka ponad 200 kobiet i dzieci, które uciekły przed wojną na Ukrainie. Najmłodsi byłą szefową ukraińskiego rządu przywitali odegranym na skrzypcach hymnem Ukrainy oraz zaśpiewali pieśń "Czerwona kalina".

Tymoszenko rozmawiała z dziećmi, które opowiadały jej m.in. o tym, jak żyje im się w należącym do Solidarności ośrodku i czy tęsknią za Ukrainą.

Powiedziały mi, że bardzo im się tu podoba, są szczęśliwe, ale bardzo chcą wrócić do domu. Dzieci mówiły mi, z jakich miast pochodzą i pytały, czy toczą się tam walki. Wierzą, że już niedługo będzie koniec wojny i będą mogły wrócić do siebie - powiedziała podczas konferencji prasowej była premier Ukrainy.

Tymoszenko podziękowała przewodniczącemu Solidarności Piotrowi Dudzie za przyjęcie jej rodaków w ośrodku. Wskazała, że w tym miejscu ukraińskie rodziny spotkały się z miłością, ciepłem, dobrą opieką i warunkami.

Chcę podziękować za przyjęcie ukraińskich rodzin jak swoich. Widzę tu szczęśliwe dzieci, które zostały uratowane przed wojną - zaznaczyła.

Chcę też podziękować polskiemu narodowi, że wspieracie nas i pomagacie nam walczyć z rosyjską armią. Polska mówi prawdę wprost i bez kompromisów o tym, że zło jest złem, a wojna jest wojną. Bardzo cieszę się, że jesteśmy przyjaciółmi. (...) Razem z Polską wygramy tę wojnę. Nie będziemy szli na kompromisy. Wygramy siłą woli i niezależności. Nie oddamy żadnego centymetra naszej ziemi. Donbas i Krym będzie ukraiński - podkreśliła Tymoszenko.

Duda zaznaczył, że goszczenie ukraińskich rodzin wynika z potrzeby serca. Jak tłumaczył, Ukraińcy walczą dziś o wolną Europę i świat, a my jesteśmy im winni aby zaopiekować się ich rodzinami.

Jestem dumny, że potrafimy nie tylko z nazwy związku, ale tą prawdziwą solidarnością od serca stanąć na wysokości zadania. Nasi goście z Ukrainy są tutaj z nami, bo uciekli przed wojną, którą wywołał morderca Putin. (...) Nie trzeba nam za to dziękować, bo tak powinien zachować się każdy przyzwoity człowiek. Tak zachowali się ludzie Solidarności i wszyscy Polacy, bo tu nie było żadnych przepisów i nakazu rządu. Jak długo będzie potrzeba, będziecie naszymi gośćmi - zapewnił przewodniczący Solidarności.

Razem z Tymoszenko m.in. na zorganizowanym w ośrodku pikniku z uchodźcami wojennymi spotkał się m.in. Michaił Wołyniec, parlamentarzysta i lider Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych Ukrainy (KVPU), zaprzyjaźnionej z Solidarnością największej centrali związkowej w Ukrainie.

W jego opinii Putin wywołał wojnę, by zawrócić Ukrainę z kursu integracji z Unią Europejską. Rosja próbuje na zawrócić ku przeszłości. Polska już przeszła drogę do zjednoczonej Europy, a teraz Ukraina pokonuje ten sam szlak - powiedział.