"Jan Matejko był drobniutki. Wstrząsające jest pomyśleć, jak on malował tak potężne i wielkie obrazy. Jestem pewny, że gdyby Matejko urodził się później, byłby jednym z największych reżyserów batalistycznych naszych czasów" - mówił w Radiu RMF24 Andrzej Bednarczyk, malarz, grafik, rzeźbiarz oraz rektor Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Rok 2023 – rokiem Jana Matejki

W tym roku przypada 185. rocznica urodzin i 130. rocznica śmierci Jana Matejki. W styczniu parlament Rzeczpospolitej ogłosił ten rok rokiem naszego patrona na wniosek senatora Klicha, więc natychmiast rzuciliśmy się do roboty. Wychodzimy w miasto, ale w ten sposób, że otwieramy nasze wydarzenia na wszystkich mieszkańców Krakowa, od dzieciaków po osoby dojrzałe i doświadczone. Jednak mimo że miałbym na to ochotę, to obiecuję, że nie zorganizujemy manifestacji w mieście - mówił profesor Bednarczyk w rozmowie z Bogdanem Zalewskim.

Uczelnia pragnie oddać hołd swojemu pierwszemu dyrektorowi organizując przez cały rok przedsięwzięcia artystyczne nawiązujące zarówno do tradycji i historii, jak i aktualności przekazu artystycznego.

Przenośnia gipsowego ciała?

Obchody Roku Jana Matejki zainaugurował wernisaż wystawy "Gypsum Flesh Story". U nas w Galerii Akademii przy ulicy Basztowej 15 pokazujemy wystawę. Za tą przenośnią - gipsowe ciało - kryje się historia uczenia na akademii, którą Jan Matejko, nasz patron, zapoczątkował. Dawno temu nie malowało się żywych postaci, nie było modeli, którzy pozowali. Odlewy starożytnych rzeźb były obiektami, na których uczyli się adepci rysowania - mówił w Radiu RMF24 Andrzej Bednarczyk.

Ekspozycja pomyślana została jako prezentacja dzieł przyjmujących różnorodne perspektywy na cielesność, fizyczność i figurę człowieka.

Oprócz romantycznych poruszeń duszy i malowania wizji, usilne, mozolne i wspaniałe było w czasach Matejki poszukiwanie natury rzeczy i tego, jak to jest zbudowane, jak wygląda. Często trzeba było sięgać nie tylko oczami na rzeczywistość, ale w głąb tej rzeczywistości. Stąd na przykład nasze relacje z Teatrem Anatomii Uniwersytetu Jagiellońskiego są żywe, długoletnie i utrzymywane do dzisiaj. Trzeba wiedzieć jak co jest zbudowane, żeby swobodnie na tym budować wizje - dodał.

Wizje współczesnych artystów?

Ta wystawa została zbudowana w sposób nieoczywisty, podchwytliwy. To jest rozmowa obiektów artystycznych ze sobą. Na tej wystawie umieściliśmy niektóre gipsy, czyli odlewy starożytnych rzeźb z absolutnie współczesnymi obrazami młodych artystów, ale też jest pomiędzy nimi klasyk Andrzej Wróblewski. Tym razem zobaczycie obraz, którego się nie spodziewacie, którego nigdy nie widzieliście na oczy - mówił malarz.

Profesor podkreśla również, że obchody roku matejkowskiego będą dostępne dla szerokiej rzeszy odbiorców: Bardzo mocno współpracujemy z Polskim Związkiem Głuchych i wszystkie wydarzenia będą również dedykowane dla osób migających. Będziemy robić oprowadzania, warsztaty oraz postaramy się, żebyście niezależnie od problemów, mogli dostać się do nas i przeżywać sztukę razem z nami.

Ekspozycja będzie czynna do 21 marca tego roku w Galerii ASP w Krakowie.

Wielki duch w małym ciele?

Jan Matejko był drobniutki. Wstrząsające jest pomyśleć, jak on malował tak potężne i wielkie obrazy. Chciałbym jeszcze wspomnieć o tym, że był krótkowidzem - miał kłopoty z perspektywą, a jego obrazy są klaustrofobiczne. Jestem pewny, że gdyby Matejko urodził się później, byłby jednym z największych reżyserów batalistycznych naszych czasów. Niesamowity pracuś potrzebował wesprzeć swoją wyobraźnię faktami historycznymi. Cechą jego twórczości były anachronizmy. Ludzie często zarzucają autorom, że dzieło powinno przekazywać fakty historyczne, a dzieło sztuki jest wizją, ma przekazywać istotę rzeczy- mówił rektor ASP.

Patriota czy malarz historyczny?

Ojcem naszego polskiego mistrza malarstwa był nauczyciel muzyki Franciszek Matejko, zaś matka Matejki Joanna Karolina Rosberg pochodziła z protestanckiej polsko - niemieckiej rodziny - dodawał rozmawiający z gościem Bogdan Zalewski.

Patriotyzm polski brał się z serc ludzi, którzy czuli się Polakami, którzy tutaj mieszkali, dla których Polska była jądrem tożsamości. Dwaj bracia Jana Matejki walczyli w Powstaniu Styczniowym - on sam nie mógł ze względów zdrowotnych. To nie tak, że postanowił być malarzem historycznym. Osoba z takiej rodziny myślała o przeszłości i powodach naszego upadku narodowego poprzez swoje rodzinne, codzienne doświadczenia. To był naturalny poryw serca - mówił profesor.

Opracowanie: Emilia Witkowska