Mężczyzna pod traktorem i kobieta śpiąca w aucie na środku drogi. Podlascy policjanci interweniowali ostatnio wobec dwójki osób. U obojga badanie alkomatem wykazało prawie dwa promile.

REKLAMA

Wczoraj późnym popołudniem policjanci z Łomży dostali sygnał, że na środku drogi pomiędzy Przytułami a Supami stoi auto, w którym śpi kobieta.

Na miejsce ruszyli dzielnicowi z Jedwabnego, którzy potwierdzili zgłoszenie.

Na skrzyżowaniu dróg, na zakręcie, stał ford, w którym za kierownicą spała kobieta. Auto było uruchomione, więc policjanci zgasili silnik i wyjęli kluczyki ze stacyjki. To obudziło kierującą. Z nieukrywaną szczerością powiedziała mundurowym, że piła piwo i wódkę i wskazała leżące na siedzeniu pasażera puste butelki.

60-letnia mieszkanka gminy Piątnica miała blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Kobieta straciła prawo jazdy i spędziła noc w areszcie.

Kolejny telefon spłynął do łomżyńskiej komendy niespełna godzinę później. Donoszono, że w gminie Zbójna nietrzeźwego mężczyznę "przejechał traktor".

Okazało się, że 50-latek został najprawdopodobniej wciągnięty pod ciągnik w trakcie wysiadania. Od niego również czuć było alkohol. Badanie wskazało, że miał prawie dwa promile. Mężczyzna ze względu na odniesione obrażenia trafił do szpitala.

Śledczy ustalają przebieg zdarzenia i ewentualny zakres odpowiedzialności karnej 50-latka.