Według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia, wzrasta liczba zachorowań na Covid-19. Codziennie przybywa co najmniej półtora tysiąca chorych, a od początku listopada u 15 tysięcy osób wykryto koronawirusa. "Zakażeń jest mniej więcej tyle, ile było w pierwszej fali, jesienią 2020 roku" - mówi dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki z Covid-19 na antenie internetowego Radia RMF24.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Dr Grzesiowski o COVID: Szacujemy, że tych zakażeń może być nawet około 100 tys. dziennie

Co drugi wykonany test na Covid-19 ma wynik dodatni, przez co szacunki Ministerstwa Zdrowia mogą być drastycznie zaniżone. W rzeczywistości dzienny przyrost zakażeń wynosi nawet sto tysięcy osób. Warszawa i kraje europejskie raportują natomiast, że w ściekach wykryto wysoki poziom materiału genetycznego wirusa. Zakażeń jest mniej więcej tyle, ile było w pierwszej fali, jesienią 2020 roku - komentuje dr Paweł Grzesiowski.

Spada odporność na COVID-19

Mimo zaszczepienia się bądź przechorowania Covid-19, zyskana odporność nie jest długotrwała. Pojawia się problem nieustannych mutacji wirusa, między innymi Omikrona i Krakena, na które nasz organizm nie miał szans się uodpornić. W obecnie trwającej fali może się zdarzyć, że będziemy chorować dwa razy, na różne warianty koronawirusa. Jeżeli nie przyjmiemy szczepionki w tym sezonie, to jesteśmy właściwie bezbronni - podkreśla ekspert.

Do szpitali przybywa osób borykających się z powikłaniami po zachorowaniu na Covid-19, są to najczęściej osoby starsze, mające dodatkowo choroby przewlekłe. Różne kraje donoszą, że mimo łagodniejszego przebiegu ostrej infekcji, u pacjentów pojawiają się dolegliwości pocovidowe. Za 2-3 miesiące musimy spodziewać się fali osób, które będą krążyć od lekarza do lekarza z różnymi objawami ze strony układu krążenia, płuc czy nawet układu nerwowego - mówi dr Paweł Grzesiowski.

Powrót masek i testów

Zdaniem eksperta noszenie maseczek powinno było wrócić do przestrzeni publicznej już co najmniej miesiąc temu. Przynajmniej jeśli chodzi o zasłanianie ust i nosa w zatłoczonych pomieszczeniach oraz komunikacji miejskiej. Do użytku publicznego powinny wrócić również dozowniki z płynem do dezynfekcji, a także profilaktyka dotycząca prawidłowego mycia rąk. Wszystko to, by jak najbardziej ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Maska chroni nie tylko nas, ale i otoczenie, dlatego powinien pojawić się oficjalny komunikat i zalecenie Ministerstwa Zdrowia - mówi ekspert.

Podobnie mają powrócić testy na Covid-19, dzięki którym szpitale będą mogły lepiej przygotować się na przyjęcie masowej liczby zarażonych. Brak testów skazuje nas na bycie zaskakiwanym przez wirusa. Bo nie mamy tej wiedzy, czerpiemy ją w tej chwili z pośrednich wyników. Przypomnijmy również, że testy objęte są refundacją, czyli nie ma jakiegoś kosztu po stronie pacjenta - wspomina dr Paweł Grzesiowski.

Co na to władza?

Po tym jak pandemia oficjalnie zakończyła się w lipcu tego roku, wraz z nią przestały funkcjonować organizacje koordynujące nadzór nad rozwojem wirusa, jak i koordynujące kwestię szczepień. Obecnie, z racji konfliktu władz polskich z firmą Pfizer, największym dostawcą szczepionek, nie mamy aktualnego wariantu szczepień na mutacje Covid-19. Niedostępny jest także lek doustny, który ze względu na brak refundacji, kosztuje 6 tys. zł. Gdyby Ministerstwo Zdrowia czy NFZ zajmowało się tym, czym powinno, czyli planowaniem interwencji prewencyjnych i ochrony naszego zdrowia, to te plany powinny być zrobione już w lipcu - twierdzi ekspert.

Jego zdaniem podobnie wygląda kwestia szczepień na grypę, która w przeciwieństwie do Covid-19 nie jest chorobą polityczną, a sezonową. W tej chwili program całkowicie jest niewydolny, bo żadna apteka nie jest w stanie podpisać umowy z NFZ-em, a więc nie ma szczepień bezpłatnych w aptekach. W związku z tym dziś pacjent, który chce się zaszczepić przeciw grypie ma problem z dostępem, mimo że teoretycznie szczepionki są za darmo - mówi dr Paweł Grzesiowski.

Według eksperta, Ministerstwo Zdrowia wymaga drastycznych zmian, przede wszystkim kompetentnego składu, który na podstawie dotychczasowych doświadczeń z Covid-19 mógłby opracować efektywny plan działania. Nie spodziewam się masowych zgonów, ale musimy mieć wirusa pod kontrolą, obserwować go, bo on cały czas się zmienia i nie wiemy, czy kolejna wersja nie będzie tą, która zwiększy śmiertelność - mówi na antenie internetowego Radia RMF24 dr Paweł Grzesiowski, Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki z Covid-19.

Opracowanie: Wiktoria Krzyżak