Prezydent Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek ws. sporu kompetencyjnego pomiędzy Prezydentem RP a premierem i Prokuratorem Generalnym - podała Kancelaria Prezydenta. Dodała, że wniosek złożono "w związku z próbą nielegalnego usunięcia" Prokuratora Krajowego.

REKLAMA

W złożonym w TK wniosku, którego treść udostępniono na stronie Kancelarii Prezydenta, zapytano, czy "wywołuje jakiekolwiek skutki prawne podejmowanie decyzji polegającej na powierzeniu przez Prezesa Rady Ministrów, na wniosek Prokuratora Generalnego, ‘pełnienia obowiązków’ Prokuratora Krajowego, czyli na wykreowaniu funkcji prawnej w strukturze prokuratury, nieznanej obowiązującej ustawie".

"Opisana w niniejszym wniosku sytuacja nadużycia i przekroczenia kompetencji ustawowych przez Prezesa Rady Ministrów i Prokuratora Generalnego, z jednoczesnym pozbawieniem kompetencji przysługujących Prezydentowi RP, prowadzi w konsekwencji do destabilizacji prokuratury, której ustawowe powołanie stanowi wykonywanie zadań w zakresie ścigania przestępstw oraz stania na straży praworządności" - napisano w uzasadnieniu wniosku do TK podpisanego przez prezydenta Dudę.

W zwizku z prb nielegalnego usunicia ze stanowiska Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego oraz niezgodn z prawem prb wskazania nowego penicego obowizki Prokuratora Krajowego Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej @AndrzejDuda w dniu 15 stycznia 2024 r. zoy do... pic.twitter.com/4xTyE3rkwO

prezydentplJanuary 15, 2024

Spór ws. Prokuratury Krajowej

W piątek resort sprawiedliwości poinformował, że minister sprawiedliwości - Prokurator Generalny Adam Bodnar w czasie spotkania z Prokuratorem Krajowym Dariuszem Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę, "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych".

Jak podkreśliło MS "w efekcie od dnia przekazania powyższego stanowiska Prokuratora Generalnego, a więc od 12 stycznia 2024 r. Dariusz Barski pozostaje w stanie spoczynku, co powoduje niemożność sprawowania przez niego funkcji Prokuratora Krajowego". Kilkadziesiąt minut później resort sprawiedliwości poinformował, że na mocy decyzji premiera Donalda Tuska pełniącym obowiązki prokuratora krajowego został prok. Jacek Bilewicz.

Prokuratura Krajowa oświadczyła wówczas w odpowiedzi, że funkcję Prokuratora Krajowego pełni Dariusz Barski, zaś pismo Bodnara, w którym wskazuje on, że jego zdaniem Barski pozostaje prokuratorem w stanie spoczynku, nie wywołuje żadnych skutków prawnych.

Jeszcze w piątek prezydent Duda oświadczył, że zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego, to - zgodnie ustawą - kompetencja premiera i prokuratora generalnego we współdziałaniu z prezydentem. Działanie Adama Bodnara bez udziału premiera i prezydenta to kolejne rażące naruszenie prawa - dodał prezydent.

"Spór kompetencyjny ma charakter rzeczywisty i aktualny"

W poniedziałkowym wniosku do TK prezydent zaznaczył z kolei, że czynności PG i decyzja premiera z 12 stycznia podjęte zostały "z oczywistym naruszeniem przepisów kompetencyjnych i proceduralnych", a tym samym z naruszeniem konstytucji. "Zgodnie z ustalonym orzecznictwem sądowym, należy traktować je jako konkretny i indywidualny akt stosowania prawa dotknięty tzw. bezwzględną nieważnością, które to pojęcie obejmuje akty wydane z oczywistym naruszeniem przepisów kompetencyjnych lub bez zachowania jakiejkolwiek procedury" - oceniono w uzasadnieniu prezydenckiego wniosku.

Jak w związku z tym dodano w tym uzasadnieniu, "w orzecznictwie i literaturze dominuje pogląd, że taki akt nie może być uznawany za wywołujący skutki prawne". "Tym samym takie czynności Prokuratora Generalnego i decyzja Prezesa Rady Ministrów (...) wkroczyły w kompetencje Prezydenta RP w sposób dotychczas nieznany. Spór kompetencyjny ma więc charakter rzeczywisty i aktualny" - podkreślił prezydent Duda w uzasadnieniu swojego wniosku.

Dodatkowego podkreślenia - zdaniem prezydenta - wymaga, że "podporządkowanie się przez Prokuratora Krajowego lub innego zastępcę PG bezprawnym czynnościom lub decyzjom byłoby równoznaczne ze sprzeniewierzeniem się niezależności prokuratorskiej". Jak dodał "sprzeniewierzenie się przez prokuratora niezależności prowadzić powinno do jego odpowiedzialności dyscyplinarnej, służbowej lub nawet karnej".

Jednocześnie prezydent w swoim wniosku zwrócił się do TK o wydanie postanowienia tymczasowego polegającego na nakazaniu PG i wszystkim organom władzy powstrzymania się od jakichkolwiek działań uniemożliwiających Barskiemu wykonywanie obowiązków prokuratora krajowego oraz wstrzymaniu decyzji o powierzeniu obowiązków prokuratora krajowego Bilewiczowi.

"Za wydaniem postanowienia tymczasowego przemawia szczególnie ważny interes społeczny, jakim jest konieczność zapewnienia ciągłości i stabilności funkcjonowania prokuratury RP, co jest niezbędnym warunkiem realizowania przysługujących jednostkom praw i wolności, a w szczególności zapewnienia bezpieczeństwa obywateli oraz prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości" - uzasadnił Andrzej Duda.

W poniedziałek TK wydał już takie postanowienie zabezpieczające w związku ze sprawą prokuratora krajowego, ale na kanwie skargi konstytucyjnej, jaką w TK złożył Barski. "TK nakazał PG powstrzymanie się od działań uniemożliwiających wykonywanie uprawnień przez Dariusza Barskiego; wstrzymał też decyzję o powołaniu Jacka Bilewicza na p.o. prokuratora krajowego" - informowała w poniedziałek po południu Prokuratura Krajowa.

Bodnar: Postawienie TK jest niewiążące

Minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar w rozmowie z dziennikarzem RMF FM stwierdził, że "wydane dziś postanowienie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie Prokuratora Krajowego jest niewiążące". Po pierwsze dlatego, że decyzję w tej sprawie wydała Krystyna Pawłowicz.

Pani Pawłowicz nie powinna w tej sprawie orzekać, ponieważ brała udział i głosowała za przyjęciem przepisów, które teraz oceniała jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego - mówił Adam Bodnar w rozmowie z reporterem RMF FM.

Kolejny powód jest taki, że Krystyna Pawłowicz jest - według Adama Bodnara - związana instytucjonalnie z Dariuszem Barskim. Oboje w 2011 roku kandydowali z tych samych list do Sejmu. Dlatego Prokurator Generalny uważa, że na dzisiejsze orzeczenie należy patrzeć jak na niewiążące.

To teraz będzie tak, że każda osoba, która ma jakiś kłopot, przychodzi do Trybunału i tego dnia uzyskuje orzeczenie? Zwyczajni obywatele takiej możliwości w Polsce nie mają - powiedział minister sprawiedliwości.