Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w dość osobliwy sposób stanął w obronie swojego partyjnego kolegi. Polityk w wywiadzie dla TVN24 odpowiedział na słowa posła Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Błaszczaka, który nazwał Włodzimierza Czarzastego komunistą. "Taki z Czarzastego komunista jak z Błaszczaka onanista" - rzucił Gawkowski. Później utrzymywał, że nie chciał nikogo obrazić.

REKLAMA

Zaskakująca wypowiedź Krzysztofa Gawkowskiego padła w kontekście zmiany na stanowisku marszałka Sejmu. Zgodnie z umową koalicyjną, Szymona Hołownię ma zastąpić jeden z liderów Lewicy - Włodzimierz Czarzasty. Krytycznie ocenił to w Polsat News były minister obrony Mariusz Błaszczak.

Komuna wróciła. Za chwilę marszałkiem Sejmu będzie komunista - mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości, nawiązując do PZPR-owskiej przeszłości Czarzastego. Po 26 latach marszałkiem Sejmu zostanie komunista. To jest bardzo smutny obraz - ocenił.

Niefortunne porwnanie @KGawkowski Taki z Czarzastego komunista, jak z Baszczaka...rdo: TVN24 pic.twitter.com/hcwIg4trj8

OficjalneZeroNovember 13, 2025

Taki z Czarzastego komunista jak z Błaszczaka onanista - rzucił w wywiadzie dla TVN24 Krzysztof Gawkowski. Upomniany przez prowadzącą rozmowę przekonywał, że nie chciał nikogo obrazić.

Chciałem powiedzieć o panu Błaszczaku w taki sposób, że nie jest taką osobą. Nie jest. I o to chodziło. Tak samo jak Czarzasty nie jest żadnym komunistą. To są opowieści, które wygłaszają politycy, którzy chcą kogoś obrazić. Ja nikogo nie obrażałem - tłumaczył dość pokrętnie minister cyfryzacji.