„Rosja przekracza granice, czerwone linie. Również granice w przestrzeni powietrznej kraju należącego do NATO - Polski, ale też Estonii i Rumunii” – mówił w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji Newsmax prezydent Karol Nawrocki. „To powinno zwiększyć nasze głębokie przekonanie, że powinniśmy stać ramię w ramię w obliczu Federacji Rosyjskiej i robimy to” - dodał.

REKLAMA

Prowadząca rozmowę Rita Cosby zapytała prezydenta Polski, czy w przypadku, gdy rosyjski samolot świadomie wkroczy w polską przestrzeń powietrzną, zostanie powiadomiony o tym i nie opuści jej natychmiast, będzie zestrzelony.

"Yes of course, if such a provocation happens."Polish President Karol Nawrocki responds to a question about what will be done if a Russian jet invades the country's airspace. @NawrockiKn @RitaCosby pic.twitter.com/g2BsU5RgEd

NEWSMAXSeptember 25, 2025

Tak, oczywiście. Jeśli dojdzie do takiej prowokacji, jeśli rosyjskie drony będą stanowić zagrożenie dla Polaków, wtedy oczywiście polskie siły zbrojne w kontakcie z naszymi sojusznikami, oraz ja jako zwierzchnik sił zbrojnych, będziemy walczyć z takimi dronami - zapewnił Karol Nawrocki. Nie chcemy, by nasze granice były naruszane - dodał. Zapewnił, że nasz kraj ma silną armię i wsparcie sojuszników.

Prezydent Nawrocki podkreślił, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony nie było błędem. To było zaplanowane działanie Federacji Rosyjskiej. Wszystkie materiały, którymi dysponujemy, wskazują na to, że to było zaplanowane działanie - zdradził.

To działanie zostało podjęte z jednej strony, żeby przetestować system obrony Polski, a z drugiej strony również, by przetestować nasze zdolności w ramach NATO - analizował.

Nawrocki zdradził też, że gdy rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej, przekazał mu, że nie był to błąd, a celowe działanie.