"Nie było jeszcze tak znaczącego powrotu" - mówi senator Bogdan Klich komentując zapowiadany powrót Donalda Tuska do polskiej polityki. Oto człowiek, który zna wszystkich najważniejszych polityków na świecie, będzie jednym z przywódców Platformy Obywatelskiej - dodaje.

REKLAMA

Najważniejsze jest to, że Donald Tusk wraca do polskiej polityki, że nie będzie tylko ją komentował, ale i będzie ją kształtował - zaznacza w rozmowie z RMF FM senator Bogdan Klich. Polityk o skali światowej będzie prowadził Platformę Obywatelską. Tego jeszcze nie było w polskiej polityce. Oto człowiek, który zna wszystkich najważniejszych polityków na świecie będzie jednym z przywódców Platformy Obywatelskiej.

Powrót Donalda Tuska jest przesadzony, w jakim charakterze - decyzję podejmiemy w sobotę - dodaje.

Część działaczy Platformy Obywatelskiej liczy, że powrót Donalda Tuska do krajowej polityki ponownie zjednoczy partię i wygasi spory pomiędzy wewnętrznymi stronnictwami. Były premier swój plan na aktywność na polskiej scenie ma zaprezentować w sobotę podczas Rady Krajowej PO.

Zaangażowanie się w polską politykę jest problematyczne dla obecnego kierownictwa Platformy. Coraz głośniej mówi się o możliwej rezygnacji Borysa Budki z funkcji przewodniczącego ugrupowania, choć nie ma pewności, czy Tusk ponownie obejmie władzę w PO.

Senator Bogdan Klich przekonuje, że powrót byłego premiera jest historyczną chwilą, a partia powinna korzystać z europejskich i światowych doświadczeń Tuska. Z drugiej strony część działaczy obawia się, że PO zmieni kierunek działania, a sam były premier stanie się zagrożeniem, także dla działań Rafała Trzaskowskiego, który stara się poszerzać elektorat partii.

Według Klicha takie obawy są bezpodstawne, bo w Platformie jest miejsce dla polityków o różnych poglądach i wizjach, a poszczególne stronnictwa powrót Tuska powinny wykorzystać jako szansę do zakopania sporów, a nie ich eskalacji.

Te dwa trendy musza się uzupełniać. Z jednej strony Donald Tusk, który symbolizuje lata świetności PO i świetności Polski na arenie międzynarodowej a z drugiej strony ten ruch młodych. Na tym okręcie, pokładzie PO muszą być i ci 40 plus, i ci 40 minus. Jednych będzie przyciągał Donald Tusk, drugich Rafał Trzaskowski - tłumaczy. Jak zaznacza porozumienie jest nie tylko możliwe, ale i konieczne.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

​Klich o Tusku: Nie było jeszcze tak znaczącego powrotu