Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów o dopuszczalności aborcji powinien zostać opublikowany najpóźniej 2 listopada. Tak przekazało Rządowe Centrum Legislacji. Po wyroku TK w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego.

REKLAMA

Obowiązująca od 1993 roku Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; pozostałe to sytuacja, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

W ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

W uzasadnieniu wskazano, że życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę.

Wyrok TK zapadł w pełnym składzie. Zdania odrębne złożyli dwaj sędziowie.

Dziś prezes TK Julia Przyłębska oświadczyła, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie jest wymierzone w kogokolwiek i nie powinno być przez nikogo wykorzystywane do wywoływania napięć społecznych.

Również premier Mateusz Morawiecki w wygłoszonym we wtorek oświadczeniu podkreślał, że w wyroku TK chodzi o wykluczenie tzw. przesłanki eugenicznej. Apelował też, by powstrzymać się od jakichkolwiek aktów agresji, które mogą prowadzić do eskalacji.

Po wyroku TK w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego, organizowane m.in. przez "Strajk kobiet". Protesty odbywały się m.in. przed domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, siedzibą PiS w Warszawie i na ulicach wielu miast w Polsce.