Od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę ambasada Rosji we Włoszech wypłaciła ze swoich dwóch kont w banku w Rzymie ponad 4 miliony euro w gotówce - podał dziennik „La Repubblica”. Ten stały przepływ pieniędzy zaalarmował centralny bank włoski. Według gazety istnieje podejrzenie, że ambasada opłaca influencerów i przeznacza te kwoty na propagandę lub zdobywanie informacji.
Rzeka pieniędzy wypłacana stale przez rosyjską placówkę zainteresowała urząd informacji finansowej w Banca d’Italia i włoski wywiad - zaznaczyła gazeta. Poinformowała, że o sprawie tej zawiadomiono parlamentarną komisję do spraw nadzoru nad służbami specjalnymi.
W niektórych przypadkach, jak odnotowano, wypłacono kwoty po około 100 tysięcy euro.
W ciągu półtora roku stwierdzono około dwudziestu podejrzanych transakcji. Do wyjaśnienia, stwierdza dziennik, pozostaje to, na jaki cel przeznaczane są te pieniądze.
Przy okazji przypomina się, że mimo zachodnich sankcji nałożonych na Rosję nie nałożono ograniczeń na konta jej ambasad.
Według jednej z hipotez pieniądze te przeznaczane są na wypłaty gotówkowe dla pracowników. Ale nie wyklucza się też, zauważa "La Repubblica", że w ten sposób finansowane są kampanie propagandowe Kremla oraz informatorzy, przekazujący ważne wiadomości między innymi na temat nowej broni czy też influencerzy po to, by wpływali na włoską opinię publiczną.