Kontuzje, decyzje trenerów lub brak kwalifikacji - to główne powody braku kilku wielkich gwiazd na mundialu w Katarze. Na mistrzostwa świata nie pojedzie m.in. Erling Haaland, N'Golo Kante czy Sergio Ramos. Przedstawiamy listę piłkarzy, których popisów na katarskich boiskach nie zobaczymy.

REKLAMA

David de Gea (Hiszpania)

Bramkarz reprezentacji Hiszpanii nie znalazł się nawet w szerokiej kadrze na mundial. Selekcjoner Luis Enrique postawił w tym roku na młodość, stąd brak również Sergio Ramosa, grającego na co dzień w Paris Saint-Germain.

De Gea to 45-krotny reprezentant swojego kraju. Ostatni mecz w kadrze rozegrał dość dawno, bo w październiku 2020 roku. Później ze składu wygryzł go Unai Simón.

Erling Haaland (Norwegia)

Norweska gwiazda nie zaprezentuje się w Katarze podobnie jak cała reprezentacja, która nie wywalczyła awansu nawet do baraży. Sam napastnik zdobył w eliminacjach pięć goli; grał wtedy jeszcze jako świetnie zapowiadający się napastnik Borussi Dortmund. Dziś jako ogromna gwiazda Manchesteru City może podczas mundialu odpocząć od piłki.

Ten właśnie odpoczynek próbuje wykorzystać klub angielskiej szóstej ligi - Ashton United FC. Zespół z brytyjskiej National League North chciałby wypożyczyć Haalanda na czas mundialu. Oferta wydaje się kuriozalna, aczkolwiek klub zaznacza, że dzięki wypożyczeniu Haaland mógłby pozostać podczas mundialu w rytmie meczowym.

Zlatan Ibrahimović (Szwecja)

Czas najbardziej błyskotliwej kariery bez wątpienia ma już za sobą. W reprezentacji Szwecji zagrał po raz ostatni w barażu z Polską, który Szwecja przegrała. Stąd też brak tej drużyny na liście uczestników mundialu. Zlatan spędził wtedy na boisku kilkanaście minut. Teraz zmaga się z urazem kolana. Do gry ma wrócić dopiero w przyszłym roku.

Gwiazdor reprezentacji Szwecji jest jednym z tych piłkarzy, który nie strzelił gola na żadnym mundialu. Ibrahimović występował na mistrzostwach świata w 2002 roku w Korei Południowej i Japonii oraz w 2006 roku w Niemczech. Reprezentacja Szwecji wywalczyła wtedy nawet awanse z grupy, ale nie przyczynił się do nich Zlatan Ibrahimović.

Reece James (Anglia)

To zawodnik, którego marzenia o katarskim mundialu przekreśliła kontuzja. Piłkarz Chelsea jest jednym z topowych prawych obrońców w Europie i na świecie. Jego brak to tym większa strata, że James z powodzeniem może występować również w roli wahadłowego. Jako zaledwie dwudziestodwulatek mógłby kandydować do objawień mundialu, jeśli tylko by na nim zagrał.

Reprezentacja Anglii mimo to jest jednym z faworytów tegorocznych mistrzostw. Anglicy zajęli czwarte miejsce na mundialu w Rosji i wywalczyli mistrzostwo Europy w przełożonym z powodu pandemii turnieju. Teraz jednak zespół sensacyjnie spadł z najwyższej dywizji A Ligi Narodów.

Diogo Jota (Portugalia)

To kolejny zawodnik, którego z gry wykluczyła kontuzja. Piłkarz doznał urazu łydki już w październiku, czyli na ostatniej prostej przed mundialem. Diogo Jota gra w reprezentacji Portugalii od 2019 roku. W tym czasie pojawił się na boisku 29 razy i zdobył 10 goli.

N'Golo Kante (Francja)

Kante nie powalczy o obronę mistrzowskiego tytułu. Zawodnik doznał kontuzji uda już na początku tego sezonu. Jesienią okazało się, że nogę Francuza trzeba operować. Rehabilitacja potrwa przynajmniej do końca lutego 2023 roku. Kante w 2018 roku stanowił o sile środka pola w reprezentacji Francji. Zaraz po mistrzostwach cena tego piłkarza poszybowała w okolice 100 milionów euro.

Zawodnik gra obecnie w Chelsea. Według medialnych doniesień, interesuje się nim Paris Saint-Germain.

Paul Pogba (Francja)

Gdybyśmy porównali reprezentację Francji do żywego organizmu, to wymieniony wcześniej Kante mógłby być płucami tej drużyny. Mózgiem był jednak Paul Pogba. Po nie do końca udanych sezonach w Premier League w tym roku trafił do Juventusu. Tutaj jednak doznał poważnej kontuzji kolana. Pogbie tak bardzo zależało na wyjeździe do Kataru, że podczas przyśpieszonej rehabilitacji doznał kolejnego urazu, który ostatecznie przekreślił jego wyjazd na mistrzostwa świata.

Sergio Ramos (Hiszpania)

Bardzo mocno wierzył w otrzymanie szansy od selekcjonera. Przed ostatnimi meczami PSG w rozmowach z dziennikarzami zaznaczał, że zrobi wszystko, by na mistrzostwa świata pojechać. Powołania jednak nie otrzymał. Tak skomentował to sam zainteresowany:

"Ostatni sezon był ciężki z powodu kontuzji i przystosowania się do nowego klubu oraz miasta. Poświęciłem się ciałem i duszą, by wyzdrowieć i powrócić, kierując się celami i ambicjami, które zawsze sobie stawiamy. Na szczęście mogę powiedzieć, że w tym sezonie znów czuję się sobą i znów cieszę się piłką nożną, grając dla wspaniałego klubu we wspaniałym mieście, jakim jest Paryż. Mistrzostwa? Oczywiście było to jedno z wielkich marzeń, które chciałem spełnić. To byłby mój piąty taki turniej, ale niestety będę musiał obejrzeć go w domu. Jest ciężko, ale rano i tak wzejdzie słońce. Nic bym w sobie nie zmienił. Nie zmieniłbym mentalności, pasji, zaangażowania, wysiłku i poświęcenia. Przez 24 godziny na dobę myślę o futbolu" - napisał w mediach społecznościowych hiszpański piłkarz.

Mohamed Salah (Egipt)

Kiedy dodamy do siebie nazwisko "Salah" i słowo "mundial", to nieuchronnie z tego działania wyjdzie nam słowo "pech". Gwiazda Liverpoolu w 2014 roku nie zagrała na mistrzostwach, bo reprezentacja Egiptu na mundial po prostu się nie dostała. W eliminacjach do turnieju w Rosji Salah zapisał się jako bohater, bo jego gol dał Egiptowi awans po niemal trzech dekadach przerwy. Niestety w finale Ligi Mistrzów Salah doznał kontuzji po faulu Sergio Ramosa (Liverpool grał wtedy z Realem).

Zawodnik angielskiej Premier League nie zdążył wyleczyć się do pierwszego starcia z Urugwajem. W kolejnym meczu z Rosją Salah wrócił na boisko i zdobył nawet gola. To było jednak zbyt mało, by wygrać. W trzecim meczu (tym razem z Arabią Saudyjską) Salah również wpisał się na listę strzelców, ale to spotkanie (przegrane) nie miało już znaczenia w kontekście walki o fazę pucharową.

Walkę o mundial w Katarze Egipt przegrał w ostatniej fazie eliminacji w meczu z Senegalem.

Timo Werner (Niemcy)

Piłkarz RB Lipsk jest kolejnym zawodnikiem, którego wyeliminowała kontuzja. Werner w światowym futbolu błysnął kilka lat temu. Dwa lata temu sprowadziła go Chelsea. Z londyńczykami Werner wygrał Ligę Mistrzów, ale nie był tam strzelcem wyborowym. Teraz wrócił do Lipska i w Bundeslidze prezentuje wysoki poziom. W reprezentacji Niemiec grał na obu poprzednich wielkich turniejach - mistrzostwach świata w Rosji na Euro 2020.

Giorginio Wijnaldum (Holandia)

Niegdyś holenderska gwiazda, błyszcząca w czerwonej koszulce Liverpoolu. Blask zgasł w momencie transferu do PSG w 2021 roku. Później trafił do Romy, gdzie na boisku pojawił się na kilka minut. Na kolejnym treningu złamał kość piszczelową i na boisko wróci najprawdopodobniej w styczniu.

Christopher Nkunku (Francja)

Tuż przed mundialem z powodu kontuzji z francuskiej kadry na mistrzostwa świata wypadł Christopher Nkunku. 25-letni wychowanek PSG to obecnie napastnik niemieckiego RB Lipsk. Z 12 bramkami przewodzi na liście strzelców Bundesligi. Na swoim koncie ma siedem występów w reprezentacji Francji.

Karim Benzema (Francja)

Na dzień przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Katarze z kadry Francji wypadł Karim Benzema - laureat Złotej Piłki. Snajper od wielu tygodni zmagał się z kontuzją, która ostatecznie wykluczyła go z mundialu. Jest mi bardzo przykro z powodu Karima, dla którego ten mundial był bardzo ważnym celem. Pomimo tego ciosu dla francuskiego zespołu nadal mam wiarę w tę grupę. Zrobimy wszystko, żeby sprostać wielkiemu wyzwaniu, jakie na nas czeka - napisał w oświadczeniu selekcjoner Didier Deschamps.

Reprezentacja Włoch

Nie sposób wymienić tutaj jednej gwiazdy, bo reprezentacja Italii jest nimi naszpikowana. Włosi to jednak jedni z największych pechowców jeśli chodzi o mundial. Nie zagrali na mistrzostwach świata w Rosji; teraz nie zakwalifikowali się na turniej w Katarze, co w tamtejszych mediach zostało opisane jako narodowa tragedia. Tragedia tym bardziej bolesna, że Włosi to przecież aktualni mistrzowie Europy.