Dziś do polskich szpitali w końcu trafi druga pozyskana szczepionka przeciwko Covid-19: firmy Moderna. Do tej pory, przypomnijmy, personel medyczny i pracownicy placówek ochrony zdrowia szczepieni byli wyłącznie preparatem firm Pfizer i BioNTech. Tydzień temu natomiast do Polski dostarczono 29 tysięcy dawek szczepionki Moderny. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, trafią one najprawdopodobniej do zaledwie kilku - kilkunastu największych szpitali węzłowych, szczepiących najwięcej ludzi. To dlatego, że jedna ampułka preparatu Moderny mieści aż 10 dawek.

REKLAMA

Do polskich szpitali trafi dziś druga szczepionka przeciwko Covid-19 produkowana przez firmę Moderna. Preparat, jak ustalił dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, otrzyma zaledwie kilka-kilkanaście szpitali węzłowych, które szczepią najwięcej osób.

Taka decyzja jest spowodowana charakterystyką szczepionki, w której znajduje się aż 10 dawek preparatu.

Szczepionka Moderny, choć nie musi być przechowywana w tak niskich temperaturach, jak szczepionka Pfizera, a po rozmrożeniu może być wykorzystywana przez 30 dni, to jednak po otwarciu samej fiolki również trzeba ją wykorzystać w kilka godzin.

To w przypadku małych punktów szczepień rodzi dużo większe ryzyko zmarnowania części dawek.

Pierwsza partia 29 tys. dawek szczepionki Moderny, jak dowiedział się nasz dziennikarz, nie zostanie zatem podzielona na pół i w całości dziś i jutro trafi do punktów szczepień.

Kolejna partia prawdopodobnie także nie zostanie podzielona. Stanie się tak dopiero z trzecią dostawą, kiedy do Polski dotrze 100 tys. dawek.

Szczepionka Moderny dopuszczona do obrotu

Szczepionka firmy Moderna została dopuszczona do obrotu 6 stycznia przez Komisję Europejską. Wcześniej pozytywną opinię o preparacie wydała Europejska Agencja Leków.

EMA podała, że badania kliniczne wykazały, iż szczepionka Moderny jest skuteczna w zapobieganiu Covid-19 u osób w wieku od 18 lat. Szczepionka wykazała 94,1 proc. skuteczność w badaniu.

Dotąd jedyną dopuszczoną do obrotu w UE szczepionką była Comirnaty, wyprodukowana przez Pfizera i BioNTech.

Obie szczepionki - zarówno firmy Moderna, jak i Pfizera oraz BioNTech - działają w taki sam sposób. Zawierają tzw. matrycowy kwas rybonukleinowy (mRNA) kodujący białko z otoczki osłonowej koronawirusa SARS-CoV-2. Sam mRNA znajduje się w osłonie lipidowej, wnika do komórki i uruchamia w rybosomach produkcję białka, które z kolei wywołuje reakcje odpornościową układu immunologicznego zaszczepionej osoby.

Co dokładnie jest w szczepionce Moderny?

Szczepionka Moderna przeciw Covid-19 zawiera następujące składniki:

  • matrycowy kwas rybonukleinowy (mRNA),
  • lipidy (SM-102,
  • glikol polietylenowy [PEG] 2000 dimyristoyl glycerol [DMG],
  • cholesterol
  • 1,2-distearoyl-sn-glycero-3-phosphocholine [DSPC]),
  • trometaminę,
  • chlorowodorek trometaminy,
  • kwas octowy (ocet),
  • octan sodu,
  • sacharozę (czyli zwykły cukier).

W grudniu firma Moderna zapowiedziała, że rozpocznie badania klinicznej drugiej i trzeciej fazy własnej szczepionki przeciwko Covid-19 wśród nastolatków - w USA byłyby to 3 tys. zdrowych ochotników w wieku 12-18 lat.

Badania mają ocenić bezpieczeństwo i skuteczność preparatu oznaczonego symbolem mRNA-1273. Wyniki testów mają być znane wiosną 2021 r.

Szczepienia w Polsce

Szczepienia w Polsce ruszyły 27 grudnia 2020 roku. Obecnie trwają szczepienia grupy zero, czyli m.in. personelu medycznego. Od 15 stycznia seniorzy po 80. roku mogą zarejestrować się na szczepienia przeciw Covid-19, a od 22 stycznia będą mogły to zrobić osoby od 70. roku życia.

Szczepienia wszystkich seniorów 70+ mają rozpocząć się 25 stycznia. Od 15 stycznia uruchomiony został formularz zgłoszenia chęci szczepienia dla wszystkich osób powyżej 18. roku życia.

W piątek koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech przekazały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw Covid-19 w drugim kwartale.

Aby to osiągnąć - poinformowano - konieczne są pewne modyfikacje procesów produkcyjnych i w rezultacie w zakładzie w Puurs w Belgii nastąpiło tymczasowe zmniejszenie liczby dostarczanych dawek.

Zapowiedziano, że powrót do pierwotnego harmonogramu dostaw do UE nastąpi 25 stycznia, a dostawy zostaną zwiększone począwszy od 15 lutego.

Michał Kuczmierowski, szef Agencji rezerw Materiałowych zapewnił natomiast w rozmowie z naszym reporterem, że preparatu nie brakuje w Polsce, ale z powodu ograniczonych przez producenta dostaw, musimy inaczej organizować dystrybucje.

Wszystkie dawki na drugie szczepienia przeciwko Covid-19 są w Polsce odłożone i zagwarantowane - powiedział Kuczmierowski.