Donald Trump tuż przed kluczowymi rozmowami USA-Ukraina w posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie wyprosił dziennikarzy z sali i polecił, by… podać im obiad. Menu, zakaz robienia zdjęć potraw oraz wyjątkowo ciepłe powitanie Wołodymyra Zełenskiego odsłaniają nieznane kulisy spotkania.

REKLAMA

  • Trump wyprosił dziennikarzy z sali przed spotkaniem z Zełenskim i nakazał, by personel podał im obiad - media nie mogły fotografować potraw, a rozmowy odbyły się bez ich obecności.
  • Menu, które stało się hitem internetu, obejmowało m.in. pieczarki w cieście, steki z frytkami, krewetki w kokosie i czekoladowy tort - zakazano robienia zdjęć potraw.
  • Spotkanie Trump-Zełenski w Mar-a-Lago nie przyniosło przełomu.
  • Więcej ważnych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.

Tuż przed rozmowami delegacji USA i Ukrainy w rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie doszło do niecodziennej sceny. Donald Trump poprosił dziennikarzy o opuszczenie sali, a chwilę później zwrócił się do personelu z poleceniem: "Daj im obiad. Musimy ich nakarmić". Po kilkudziesięciu minutach media obiegły szczegóły dotyczące menu, jakie przygotowano dla pracowników mediów.

Jak relacjonował obecny na miejscu korespondent "Deutsche Welle" Misha Komadovsky, dziennikarzom zaproponowano m.in. pieczarki w cieście francuskim, steki z frytkami, krewetki w kokosie, a także ciastka i wodę. Jednocześnie personel Mar-a-Lago miał zakazać fotografowania serwowanych potraw.

Z kolei według informacji RBK-Ukraina inne dania trafiły na stół, przy którym zasiedli przedstawiciele Ukrainy i Stanów Zjednoczonych. Delegacjom podano bulion z kurczaka, stek z frytkami oraz czekoladowy tort nazwany imieniem Donalda Trumpa.

Ciepłe powitanie Trumpa i Zełenskiego

Zaskoczeniem dla obserwatorów był również sam moment powitania Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Kamery uchwyciły uśmiechy i uprzejme gesty obu przywódców, co wielu komentatorów odebrało jako wyraźnie ocieplenie stosunków (w porównaniu do spotkania z 28 lutego, kiedy między prezydentami doszło do awantury).

Prezydenci wygłosili krótkie oświadczenia, podkreślając nadzieje na pozytywne rezultaty spotkania. Donald Trump, wskazując na prezydenta Ukrainy, mówił o jego odwadze i determinacji, a także o doświadczeniach narodu ukraińskiego, który - jak podkreślił - przeszedł przez wyjątkowo trudne chwile.

Myślę, że zmierzamy w stronę porozumienia. Dla dobra Ukrainy i wszystkich innych. Spośród wojen, które zakończyłem, ta jest najtrudniejsza. Mam nadzieję, że dzisiejsze spotkanie będzie bardzo dobre - powiedział Trump na powitanie Wołodymyra Zełenskiego.

Rozmowy na Florydzie bez przełomu

Rozmowy w Mar-a-Lago od początku przyciągały uwagę nie tylko ze względu na polityczną wagę, ale też na nietypową atmosferę i kulisy, które szybko stały się tematem komentarzy na całym świecie.

Po rozmowie Wołodymyr Zełenski dał do zrozumienia, że plan pokojowy dotyczący zakończenia wojny w Ukrainie jest uzgodniony w 90-95 proc. Nierozstrzygnięta pozostaje nadal kwestia terytorium w Donbasie, którego oddania domaga się Rosja, na co nie chce zgodzić się Kijów.

To bardzo trudny temat i wciąż nie został rozstrzygnięty - przyznał Zełenski. Dodał, że ostateczny kształt porozumienia może wymagać zatwierdzenia przez parlament lub w ogólnokrajowym referendum.

Te ziemie mogą zostać zajęte w ciągu kilku najbliższych miesięcy, dlatego lepiej zawrzeć umowę już teraz - ocenił natomiast Trump, podkreślając kilkukrotnie, że najbardziej zależy mu na zakończeniu wojny, w której "giną tysiące dzielnych ludzi". Dodał, że pozostała "jedna lub dwie bardzo drażliwe kwestie".

Przełomu na Florydzie nie osiągnięto. CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ.