Argentyńska drużyna świętująca zdobycie Pucharu Świata na mundialu w Katarze była fetowana w stolicy kraju Buenos Aires przez rozentuzjazmowany czteromilionowy tłum tak natarczywie, że Lionel Messi i koledzy z zespołu musieli przesiąść się z autokaru z odkrytym dachem do helikoptera.

REKLAMA

Lokalne media oszacowały liczbę osób zgromadzonych na ulicach stolicy na cztery miliony. Służbom porządkowym nie udało się zapewnić przejazdu Albicelestes autokarem z odkrytym dachem do "El Obelisco" na Placu Republiki.

Argentina team is currently flying over Buenos Aires by helicopter as it got impossible for the bus to proceed across the wall of 4 MILLION PEOPLE IN THE STREET! pic.twitter.com/59lghdLVy1

tancredipalmeriDecember 20, 2022

Mistrzowie świata przelatują trasę w helikopterach, bo niemożliwa stała się dalsza podróż lądowa ze względu na eksplozję radości mieszkańców. Świętujmy dalej w atmosferze pokoju, pokażmy im nasz podziw i naszą miłość - napisała na Twitterze rzeczniczka prezydenta Gabriela Cerruti.

Imaginate explicar afuera que este es uno de los puntos donde menos gente concentrada hay en Buenos Aires y el micro avanza a paso de hombre como puede. Lo de hoy no tiene palabras. pic.twitter.com/WtM2d846vZ

nahuelznDecember 20, 2022

Drużyna narodowa przyleciała do Buenos Aires we wtorek w środku nocy i już o godz. 3 nad ranem na lotnisku Ezeiza powitały ją tysiące osób z flagami, transparentami i racami. W kolejnych godzinach miliony kibiców wyszły na ulice i oczekiwały na swoich idoli na trasie do położonego w centrum stolicy kraju obelisku.

| #AHORA: Buenos Aires: pic.twitter.com/uObgsuuy5X

luchodariokDecember 20, 2022

Piłkarze, po spędzeniu kilku godzin w obiektach Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej (AFA) w pobliżu lotniska, odjechali do centrum miasta otwartym autobusem z napisem "Mistrzowie Świata" i trzema gwiazdkami oznaczającymi mistrzowskie trofea. W końcu jednak zostali zatrzymani przez tłum.

Nie możemy pozdrowić wszystkich ludzi, którzy zgromadzili się przy "Obelisco". Agenci bezpieczeństwa, którzy nas eskortowali, nie pozwalają nam jechać dalej. Ogromne przeprosiny w imieniu wszystkich mistrzów - napisał na Twitterze prezes AFA Chiqui Tapia.

Argentina players had to leave their bus parade and fly over Buenos Aires by helicopter because of the massive crowds pic.twitter.com/pvik1QtaX7

brfootballDecember 20, 2022

Zwycięstwo w niedzielnym finale nad Francją (3:3 po dogrywce, 4-2 w karnych) dało Argentynie mistrzostwo świata pierwszy raz od czasu, gdy Diego Maradona podniósł trofeum w 1986 roku i po raz trzeci w historii. Rząd ustanowił wtorek świętem narodowym, aby umożliwić fetowanie sukcesu.

Podczas fiesty śmierć poniósł jeden z kibiców, któremu argentyńska flaga owinęła się wokół szyi.