Na froncie w Donbasie nastąpił w ostatnich tygodniach pat, przy czym Rosjanie kierują do walk w Donbasie kolejne oddziały. Źródła zachodnie i ukraińskie prognozują, że Rosja rozpocznie w najbliższych miesiącach nową ofensywę, być może w obwodzie ługańskim.

REKLAMA

Obecnie walki koncentrują się w dwóch rejonach Donbasu, na terenach obwodów donieckiego i ługańskiego. W obwodzie donieckim - wokół Bachmutu, który Rosjanie atakują od miesięcy. Teraz usiłują okrążyć miasto od północy i od południa i skierowali do walki regularną armię w miejsce najemników z Grupy Wagnera. Pod kontrolą ogniową wojsk rosyjskich znalazła się trasa Kostiantyniwka-Bachmut. Rosjanie twierdzą też, że na północ od Bachmutu zajęli miejscowość Błahodatne, ale Ukraina nie potwierdza tych doniesień. Ponadto w obwodzie donieckim atakowany jest Wuhłedar i walki - jak relacjonuje Radio Swoboda - trwają na obszarach podmiejskich dacz. Oddziały prorosyjskich separatystów twierdzą, że umocniły się na wschodzie Wuhłedaru, ale armia ukraińska tego nie potwierdza.

Co dzieje się w obwodzie ługańskim?

W obwodzie ługańskim Rosjanie usiłują odzyskać pozycje na zachód od miejscowości Kreminna. Atakują pobliskie miejscowości: Dibrowę, Biłohoriwkę i Jampoliwkę. Jak zauważa amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), według rosyjskich blogerów wojennych Rosjanie skierowali do operacji w pobliżu Kreminnej m.in. oddziały 76. dywizji desantowo-szturmowej i 144. dywizji piechoty zmotoryzowanej.

Wcześniej już ISW wskazywał, że do obrony kluczowej trasy Swatowe-Kreminna Rosjanie przerzucili jednostki wycofane z obwodu chersońskiego. W ostatnich dniach oddziały ukraińskie poczyniły nieznaczne postępy na południowy zachód od Kreminnej.

Charków i Chersoń wśród celów Rosjan

Poza linią frontu w Donbasie Rosjanie wciąż bombardują obiekty infrastruktury cywilnej. W ostatnich dniach pociski spadły na dzielnice mieszkalne Charkowa - przed wojną drugiego co do wielkości miasta Ukrainy. Systematycznie ostrzeliwany jest leżący na południu Chersoń, z którego Rosjanie wycofali się jesienią. Ostatni zmasowany atak na miasta i obiekty energetyczne Ukrainy nastąpił 26 stycznia; głównym celem tych ataków jest niszczenie infrastruktury krytycznej i wywieranie presji na ludność cywilną.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział w poniedziałek, że według wszelkich oznak Rosja szykuje się do nowej ofensywy, o czym świadczy mobilizacja ponad 200 tys. żołnierzy oraz gromadzenie broni i amunicji. O tym, że Rosjanie wzmacniają swe siły w Donbasie, przygotowując się do ofensywy, mówił także szef rady rezerwistów wojsk lądowych Ukrainy Iwan Tymoczka. Ofensywa rozpocznie się w najbliższych miesiącach, najprawdopodobniej w obwodzie ługańskim - oceniał Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Tymczasem strona ukraińska, która jesienią wyzwoliła obwód charkowski, a potem zachodnią część obwodu chersońskiego, nie była już potem w stanie przeprowadzić kolejnych operacji ofensywnych. Instytut Studiów nad Wojną ocenia, że wpłynęły na to opóźnienia dostaw broni od zachodnich sojuszników Kijowa (brak dostarczenia pocisków rakietowych dalszego zasięgu, nowoczesnych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej oraz czołgów). Ukraina zimą nie mogła wykorzystać rosyjskich niepowodzeń i "pójść za ciosem" po skutecznych jesiennych ofensywach.