Przebywający w Katarze na piłkarskich mistrzostwach świata były napastnik Barcelony i Interu Mediolan Kameruńczyk Samuel Eto'o zaatakował kibica, który robił mu zdjęcia przed stadionem po meczu Brazylii z Koreą Południową.

REKLAMA

Eto'o, który jest prezydentem Kameruńskiej Federacji Piłkarskiej, został poproszony po meczu o zrobienie sobie pamiątkowych fotografii z kibicami. Początkowo zgodził się na to, gdy jednak w jego pobliżu znalazł się mężczyzna z kamerą video, doszło do scysji.

Nie wiadomo, co było jej powodem, być może człowiek z kamerą powiedział coś, co zdenerwowało znanego z dość osobliwych zachowań byłego piłkarza. Eto'o rzucił się w kierunku mężczyzny, i choć był powstrzymywany przez ochronę, zdołał do niego dobiec i kopnąć go w głowę lub klatkę piersiową.

Mężczyzna upadł na ziemię, na filmie video widać, że po zajściu poszkodowany coś jeszcze mówi do Kameruńczyka, ten jednak już na to nie reaguje.

[VIDEO] Samuel Etoo golpea peligrosamente a una persona al final del partido entre Brasil y Corea https://t.co/smWcShJBYE pic.twitter.com/aXacvIHIdM

LaOpinionLADecember 6, 2022

Po awanturze Eto'o szybko opuścił rejon stadionu, także poszkodowany zniknął. Nie jest jasne, w jakim charakterze Eto'o pojawił się na meczu w poniedziałek wieczorem.

Katarscy organizatorzy wyjaśnili, że Eto'o nie był ich gościem na tym meczu. Także FIFA dotychczas nie odpowiedziała na prośbę o komentarz.

Eto'o grał w czterech mistrzostwach świata w ekipie Kamerunu w latach 1998-2014. Rok temu został wybrany na szefa narodowej federacji piłkarskiej.

W Katarze Kamerun odpadł w fazie grupowej, zajmując trzecie miejsce w grupie G. W ostatnim meczu Brazylia niespodziewanie przegrała z Kamerunem 0:1 po golu Vincenta Aboubakara. Mimo to drużyna z Ameryki Południowej zajęła pierwsze miejsce w grupie G.