Wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że celem rozmów pokojowych z Ukrainą nie jest kompromis, lecz "zwycięstwo Rosji". Były prezydent Rosji podkreślił, że memorandum przedstawione Kijowowi podczas poniedziałkowych negocjacji w Stambule właśnie temu ma służyć.

REKLAMA

"Rozmowy w Stambule nie mają na celu zawarcia kompromisowego pokoju na czyichś urojonych warunkach, ale zapewnienie nam szybkiego zwycięstwa i całkowitego zniszczenia neonazistowskiego reżimu" - napisał Miedwiediew na Telegramie.

Jego zdaniem temu właśnie służy memorandum, które Moskwa przedłożyła Kijowowi na poniedziałkowych rozmowach w Stambule.

Rosyjskie żądania

Podczas poniedziałkowych rozmów delegacji obu państw w Stambule strona rosyjska przedłożyła swoje żądania. To m.in. całkowite wycofanie sił ukraińskich z obwodów chersońskiego, donieckiego, ługańskiego i zaporoskiego w ciągu 30 dni od ogłoszenia rozejmu, neutralność Ukrainy, ograniczenie liczebności ukraińskiej armii oraz organizacja nowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich na Ukrainie.

Miedwiediew grozi odwetem

Miedwiediew zapowiedział też odwet za udane ataki sił ukraińskich na rosyjskie bazy lotnicze. W niedzielę, w ramach operacji "Pajęczyna" przeprowadzonej przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy.

Polegała ona na jednoczesnym uderzeniu na cztery lotniska wojskowe w Rosji, zniszczono lub uszkodzono 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego.

Zełenski: Myślę, że są idiotami

Wczoraj, po zakończeniu drugiej rundy rosyjsko-ukraińskich rozmów pokojowych prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział również, że Rosjanie nie są gotowi na całkowite zawieszenie broni.

O zawieszeniu broni powiedzieli, są gotowi na to na 2-3 dni, aby zabrać zabitych z pola bitwy. Myślę, że są idiotami, ponieważ z zasady zawieszenie broni ma na celu uniknięcie zabijania. Widać więc, w jakim są nastroju. Oznacza to, że dla nich jest to tylko kwestia krótkiej przerwy w wojnie - podkreślił.

Wołodymyr Zełenski ponownie powiedział, że konieczne jest nasilenie sankcji wobec Rosji. Innego języka oni nie rozumieją - oświadczył.