​Większość kandydatów na prezydenta złożyła w Państwowej Komisji Wyborczej dokumenty umożliwiające odmrożenie sztabów po przerwie od wyborów, które nie odbyły się 10 maja - dowiedział się reporter RMF FM Patryk Michalski.

REKLAMA

Termin składania oświadczeń w tej sprawie zakończy się dzisiaj po południu.

Dokumenty będą teraz weryfikowane przez PKW. Dopiero po oficjalnym potwierdzeniu przez Komisję sztaby będą mogły zacząć już oficjalnie działać. Dla kandydatów to ważny etap w wyścigu o fotel prezydenta, bo wiąże się on z możliwością finansowania materiałów wyborczych z kampanijnych pieniędzy.

Jako pierwszy wymagane dokumenty złożył Władysław Kosiniak-Kamysz, który zrobił to już wczoraj. Dzisiaj oświadczenia do siedziby PKW dostarczyli sztabowcy Andrzeja Dudy, Szymona Hołowni, Krzysztofa Bosaka i Roberta Biedronia.


Niezbędne dokumenty złożył też Rafał Trzaskowski. On, jako nowy kandydat, musiał dostarczyć minimum tysiąc podpisów pod formularzem o utworzeniu komitetu.

Zbiórka podpisów pod kandydaturą Trzaskowskiego rozpoczęła się w środę po południu, tuż po tym, jak marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła termin wyborów - 28 czerwca. W czwartek kandydat KO na prezydenta osobiście zabiegał o poparcie w Warszawie przy stacji metra Politechnika. Na miejsce zbiórki przyjechał metrem. Tam czekali już na niego m.in. lider PO Borys Budka, sekretarz generalny Platformy Marcin Kierwiński, posłowie KO, m.in. Cezary Tomczyk, Adam Szłapka, Małgorzata Tracz, Aleksandra Gajewska, Jakub Rutnicki oraz liczne grono zwolenników.

"Dzisiaj zaczyna się ten nasz wielki bój i przede wszystkim droga do zwycięstwa. Dzisiaj już formalnie, dlatego że zarejestrujemy komitet wyborczy, a ponieważ ja jestem absolutnie przekonany, że prezydent musi być silny, musi brać sprawy w swoje ręce, dlatego też chcę to zrobić osobiście" - powiedział Trzaskowski. Zaapelował do swych zwolenników, by "energia, którą dzisiaj widzimy, rozchodziła się na całą Polskę".