Podkomisja smoleńska złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego i usunięcia poprzez zabójstwo organu konstytucyjnego RP oraz morderstwa 95. "Na większości zbadanych części znaleziono zarówno trotyl, RDX i pentryt, jak i inne rodzaje materiałów wybuchowych" - mówił Antoni Macierewicz, zapowiadając w niedzielę złożenie zawiadomienia.

REKLAMA

Szef podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz poinformował o zawiadomieniu prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 roku.

Zawiadomienie, które trafiło do Prokuratora Generalnego i Prokuratury Krajowej, dotyczy art. 134 Kodeksu karnego, który sankcjonuje zamach na życie prezydenta oraz art. 128 Kodeksu karnego mówiącego o usunięciu przemocą konstytucyjnego organu RP.

Oba te czyny miały zostać dokonane - jak wskazano w zawiadomieniu - "poprzez zabójstwo, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz z użyciem materiałów wybuchowych".

Złożenie zawiadomienia Macierewicz zapowiedział już w niedzielę. Nie może trwać taka sytuacja, w której dysponujemy dowodami o zamachu i nie ma postępowania w sprawie tego straszliwego aktu - mówił.

Poinformował ponadto, że najważniejszym materiałem dowodowym, uzupełnianym przez podkomisję, jest skala obecności materiałów wybuchowych na fragmentach samolotu oraz rekonstrukcja zniszczenia samolotu Tu 154M.

Dotarliśmy do bardzo istotnej analizy w tej sprawie, która była robiona przez funkcjonariuszy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Zidentyfikowano w niej ponad 100 fragmentów samolotu zniszczonych zgodnie z definicjami zniszczenia na skutek eksplozji. Na większości zbadanych części znaleziono zarówno trotyl, RDX i pentryt, jak i inne rodzaje materiałów wybuchowych - podkreślił.

Jak zaznaczył Macierewicz, podkomisja przekazała już ostateczną wersję raportu, który "jednoznacznie wskazuje na przyczyny dramatu zbrodni smoleńskiej". Pokazuje, że był plan zamachu ze strony rosyjskiej, przygotowywany już od 2008 roku - dodał.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób. Byli wśród nich m.in. prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.