Wygaśnięcie mandatów skazanych, ale ułaskawionych wczoraj polityków PiS dla Państwowej Komisji Wyborczej wcale nie jest tak oczywiste, jak dla marszałka Sejmu. PKW skierowała do Szymona Hołowni pismo w sprawie wniosków marszałka dotyczących obsadzenia mandatów po Mariuszu Kamińskim i Macieju Wąsiku.

REKLAMA

Państwowa Komisja Wyborcza przesłała marszałkowi Sejmu odpowiedzi na jego pisma w sprawie obsadzenia mandatów po posłach PiS Mariuszu Kamińskim i Macieju Wąsiku. Zgodnie z przepisami, PKW musi wskazać kolejnych kandydatów, którzy startowali z tych samych list co Kamiński i Wąsik, i którzy otrzymali największą liczbę głosów. Dopiero wtedy marszałek Sejmu może uruchomić procedurę obsadzenia zwolnionych mandatów.

Różne decyzje izb SN

W dokumencie poświęconym Mariuszowi Kamińskiemu PKW przypomniała o postanowieniach Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z 5 stycznia oraz Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 10 stycznia. Izba Kontroli Nadzwyczajnej uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego, w związku z prawomocnym wyrokiem skazującym go na 2 lata więzienia, zapadłym 20 grudnia; Izba Pracy natomiast nie uwzględniła odwołania Kamińskiego.

PKW zwróciła się do Hołowni z pytaniem, czy podtrzymuje swój wniosek o wskazanie osób, które mogą objąć mandat po Kamińskim. "Jeśli tak — Państwowa Komisja Wyborcza wnosi o wskazanie podstawy faktycznej i prawnej, na której (marszałek) opiera przedmiotowy wniosek, skoro postanowienia Sądu Najwyższego są sprzeczne" - napisała Komisja do Szymona Hołowni.

Podkreśliła też, że postanowienia obu Izb Sądu Najwyższego zostały wydane już po przesłaniu pisma przez marszałka Sejmu do PKW, stąd koniecznym jest uzyskanie przez PKW aktualnego stanowiska w niniejszej sprawie.

Podobną odpowiedź PKW przesłała w sprawie Macieja Wąsika. W dokumencie przywołano postanowienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z 4 stycznia, która uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Wąsika. "PKW zwraca się z wnioskiem o wskazanie, czy Pan Marszałek podtrzymuje przedmiotowy wniosek. Jeśli tak — Państwowa Komisja Wyborcza wnosi o wskazanie podstawy faktycznej i prawnej, na której opiera przedmiotowy wniosek. Wskazane postanowienie Sądu Najwyższego zostało wydane po przesłaniu pisma Pana Marszałka z dnia 21 grudnia 2023 r., stąd koniecznym jest uzyskanie przez Państwową Komisję Wyborczą aktualnego stanowiska Pana Marszałka w niniejszej sprawie" - napisała PKW.

Sam Szymon Hołownia jednak podtrzymuje, że wygaszenie mandatu wprost wynika z prawomocnego wyroku warszawskiego sądu okręgowego. Przekonuje też, że Kamiński i Wąsik nie mogą wejść na sejmową salę obrad.

Nie będziemy w żaden sposób - bo nie ma ku temu żadnego powodu - szykanować panów byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. To zrozumiałe, że Straż Marszałkowska wie, że nie powinni znajdować się na sali obrad i zakładam, że na tej sali się nie znajdą - powiedział marszałek Sejmu w trakcie konferencji prasowej.

Marszałek zaznaczył, że ma świadomość, "jak odmienne zdanie w tej sprawie ma klub Prawa i Sprawiedliwości". Ja się zmierzę się z tymi wszystkimi konsekwencjami. Wiem, jaka jest odpowiedzialność marszałka Sejmu. Literalnie się do niej stosuję, biorąc odpowiedzialność za to, co postanawiam, co wiem, o czym decyduję i co jest w moim odczuciu najgłębiej zgodne z poczuciem zwykłej sprawiedliwości i równości wobec prawa, której źródło powinno być w tym Sejmie - oświadczył.

Sejm nie jest miejscem dla świętych krów. Sejm jest miejscem, które ma być przykładem tego, jak prawo powinno być równo stosowane wobec wszystkich. Jeżeli ktoś chce polemizować ze mną, oskarżać mnie, korespondować, krzyczeć - proszę bardzo, nie mam problemu z tym. Natomiast najważniejsze jest to, żebyśmy szanowali konstytucję i żebyśmy obradowali w spokoju - powiedział Hołownia.

Wyrok, więzienie i ułaskawienie

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika prawomocnie na dwa lata więzienia za to, że jako szefowie CBA przekroczyli uprawnienia w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 r. W związku z tym marszałek Sejmu wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich. Kamiński i Wąsik wnieśli odwołania od tych decyzji, które marszałek Sejmu skierował do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.

Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Wąsika, a dzień później postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.

Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane przez marszałka Sejmu, nie uwzględniła go; tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało ogłoszone postanowienie marszałka Hołowni z 21 grudnia o wygaśnięciu mandatu poselskiego tego polityka.

9 stycznia policja zatrzymała obu polityków PiS, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych. We wtorek prezydent Andrzej Duda poinformował, że obaj zostali przez niego ułaskawieni; tego samego dnia opuścili zakłady karne.

Według Kodeksu wyborczego, marszałek Sejmu zawiadamia, na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej, kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu, w przypadku: śmierci posła; upływu terminu do wniesienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu; nieuwzględnienia odwołania od postanowienia Marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu przez Sąd Najwyższy.

Jeżeli obsadzenie mandatu posła byłoby niemożliwe z powodu braku kandydatów, którym mandat można przydzielić, marszałek Sejmu, w drodze postanowienia, stwierdza, iż mandat ten do końca kadencji pozostaje nieobsadzony.