Rząd planuje przeprowadzić w trakcie majówki zmasowane kontrole przestrzegania pandemicznych obostrzeń. To będzie kolejna fala takiego rodzaju działań. Mają je prowadzić inspektorzy sanepidu, policjanci, żołnierze i straż graniczna - ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda.

REKLAMA

Kontrole mają się skupiać czterech aspektach: bezpieczeństwie granic, pilnowaniu hoteli, restauracji i limitów wstępu.

Na granice zostaną skierowani dodatkowi funkcjonariusze, którzy mają sprawdzać czy na pewno wszyscy wjeżdżający mają testy koronawirusowe. Jeżeli ktoś takiego testu nie będzie miał - zostanie skierowany na przymusową kwarantannę.

Jeżeli chodzi o hotele i restauracje, to inspektorzy razem z funkcjonariuszami mają sprawdzać czy nie łamane są tam obostrzenia. Rząd nadal zakazuje działania miejscom tego typu, poza drobnymi wyjątkami. Niektóre biznesy mogą jednak - mimo zakazów - w trakcie weekendu majowego próbować przyjmować gości, co mają wychwytywać policjanci.

Ostatnia kwestia to limity wstępów. Policja ma sprawdzać czy utrzymujemy dystans i czy do sklepów, a zwłaszcza pociągów i autobusów nie wchodzi więcej osób, niż pozwalają na to przepisy.

Luzowanie obostrzeń, ale nie wszędzie

Od poniedziałku zostaną złagodzone restrykcje zwiazane z pandemią koronawirusa - ale nie wszędzie. Dotychczasowe obostrzenia zostają utrzymane w pięciu województwach - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. W jedenastu województwach od poniedziałku nastąpi powrót do hybrydowego nauczania w klasach 1-3. Otwarte tam zostaną także m.in. zakłady fryzjerskie i kosmetyczne.

W ciągu ostatniej doby odnotowano w Polsce 12 762 nowych przypadków zakażenia koronawirusem - poinformowało Ministerstwo Zdrowia. Zmarło 694 osób, które chorowały na Covid-19. Resort podał też, że wyzdrowiało w ciągu ostatniej doby 15 406 pacjentów.