​Prezydent Francji Emmanuel Macron, który potwierdził swój przylot do Kataru na finałowy mecz mistrzostw świata "Trójkolorowych" z Argentyńczykami, zamierza zabrać na pokład samolotu kilku znakomitych piłkarzy reprezentacji, których z udziału w mundialu wyeliminowały kontuzje. Finał w niedzielę o 16.

REKLAMA

W tym gronie jest Paul Pogba (Juventus Turyn), N'Golo Kante (Chelsea Londyn) i Karim Benzema (Real Madryt).

Takie są plany, zobaczymy, jak uda się je zrealizować logistycznie. Życzeniem pana prezydenta jest to, by zabrać piłkarzy na pokład samolotu, którym będzie leciał do Kataru. Chce, by zawodnicy w pełni mogli uczestniczyć w tej wspaniałej przygodzie - powiedziała francuska minister sportu Amelie Oudea-Castera stacji RTL.

Największym pechowcem z tego grona jest Benzema, który urazu doznał już na treningu w Katarze i musiał wrócić do Madrytu, by rozpocząć rehabilitację. W jego miejsce trener Didier Deschamps, mistrz świata jako piłkarz i szkoleniowiec, nie powołał żadnego zawodnika, więc w niedzielę Benzema będzie mógł z kolegami odebrać medal.

Macron obejrzał już na żywo w Katarze półfinałowy triumf Francji nad Marokiem (2:0). "Trójkolorowi" zdobyli mistrzostwo globu w 1998 i 2018 roku w Rosji.

Mundial z RMF24

Wszystko o mundialu na stronie RMF24.pl, a także w naszych mediach społecznościowych - na Twitterze, Facebooku i Instagramie. Wpiszcie koniecznie #MundialRMF!