W pożarze w budynku mieszkalnym w Moskwie zginął Dmitrij Pawoczka, wysoki rangą menadżer, niegdyś związany m.in. z państwowymi koncernami Roskosmos, Suchoj i Łukoil. Pawoczka miał jakoby zasnąć z tlącym się papierosem w ręce, co doprowadziło do tragedii - poinformował ukraiński portal focus.ua za rosyjskimi kanałami na Telegramie. Jak zauważa portal, to kolejny w ostatnich tygodniach w Rosji przypadek zagadkowej śmierci osoby związanej z przemysłem zbrojeniowym lub branżą wysokich technologii.

REKLAMA

Do pożaru doszło w mieszkaniu Dmitrija Pawoczki na 16. piętrze wieżowca w "elitarnej dzielnicy" przy Lenińskim Prospekcie. Nikt poza menedżerem nie ucierpiał.

W ostatnim czasie 49-letni Pawoczka kierował wydziałem międzynarodowej współpracy edukacyjno-naukowej w jednej z jednostek naukowych należących do Rosyjskiego Uniwersytetu Przyjaźni Narodów w Moskwie.

Jak przypomniał focus.ua, tragiczny w skutkach pożar to kolejny w ostatnich tygodniach w Rosji przypadek zagadkowej śmierci osoby związanej z przemysłem zbrojeniowym lub branżą wysokich technologii. Na początku stycznia zmarł Paweł Kamniew, konstruktor m.in. pocisków manewrujących Kalibr. Pod koniec grudnia media informowały o zgonie konstruktora nowych systemów rakietowych Angara Pawła Niestierowa.

Doniesienia o śmierci wysoko postawionych rosyjskich menedżerów, a także przedstawicieli władz i służb specjalnych pojawiają się od początku inwazji Kremla na Ukrainę. W poprzednich miesiącach w tajemniczych okolicznościach zmarli m.in.: szef rady dyrektorów Łukoila Rawil Maganow, szef służby transportowej w firmie Gazprom Inwest Leonid Szulman, były wiceprezes Gazprombanku Władisław Awajew, były dyrektor generalny koncernu gazowego Nowatek Siergiej Protosienia, generał Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Lew Sockow oraz emerytowany generał Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Jewgienij Łobaczow.