"Gra o przyszłość Ukrainy, bezpieczeństwo Polski i całej Europy weszła w decydującą fazę" - napisał w sobotę na platformie X premier Donald Tusk. "Dziś widać jeszcze wyraźniej, że Rosja szanuje wyłącznie silnych, a Putin okazał się po raz kolejny graczem sprytnym i bezwzględnym. Dlatego tak ważne jest utrzymanie jedności całego Zachodu" - dodał szef polskiego rządu.

REKLAMA

  • Trump i Putin spotkali się na Alasce, określając rozmowę jako "konstruktywną", ale bez konkretnych ustaleń.
  • Premier Tusk podkreślił, że Rosja szanuje tylko silnych, a Putin jest sprytnym i bezwzględnym graczem, dlatego ważna jest jedność Zachodu.
  • Europejscy przywódcy, w tym Tusk, rozmawiali online z Trumpem i Zełenskim, wyrażając poparcie dla wysiłków USA na rzecz zakończenia agresji Rosji.
  • Podkreślono potrzebę "żelaznych" gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, z udziałem USA, by chronić jej suwerenność.
  • Zełenski zaakceptował propozycję Trumpa na trójstronne spotkanie Ukraina-USA-Rosja w Waszyngtonie, by omawiać kluczowe kwestie.

W piątek prezydent USA Donald Trump spotkał się z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Po spotkaniu obaj przywódcy wygłosili oświadczenia, ale nie odpowiadali na pytania dziennikarzy. Obaj liderzy określili swoje spotkanie jako "konstruktywne", ale po zakończeniu rozmów nie podali konkretnych uzgodnień. Trump zaznaczył, że zgodził się z Putinem w wielu sprawach, lecz kilka ważnych kwestii pozostało nierozwiązanych.

"Gra o przyszłość Ukrainy, bezpieczeństwo Polski i całej Europy weszła w decydującą fazę. Dziś widać jeszcze wyraźniej, że Rosja szanuje wyłącznie silnych, a Putin okazał się po raz kolejny graczem sprytnym i bezwzględnym. Dlatego tak ważne jest utrzymanie jedności całego Zachodu" - napisał w sobotę na platformie X premier Tusk.

Oświadczenie europejskich przywódców

Po rozmowach między Trumpem a Putinem przywódcy europejscy uczestniczyli w sobotę w dwóch naradach online. Najpierw połączyli się z prezydentem USA Donaldem Trumpem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Później naradzali się we własnym gronie. W pierwszej rozmowie uczestniczył prezydent Karol Nawrocki, a w drugiej - premier Donald Tusk.

Po spotkaniu online z Zełenskim europejscy przywódcy wydali oświadczenie, w którym podkreślili, że z zadowoleniem przyjęli wysiłki prezydenta USA Donalda Trumpa, aby zakończyć rosyjską agresję przeciw Ukrainie. Jednocześnie zaznaczyli, że następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy.

Liderzy podkreślili także, że Ukraina musi mieć "żelazne" gwarancje bezpieczeństwa, aby chronić swoją suwerenność i integralność terytorialną. Zaznaczyli, że przyjęli z zadowoleniem zapowiedź Trumpa, że USA są gotowe uczestniczyć w zapewnieniu tych gwarancji. Sygnatariuszami oświadczenia są przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, szef Rady Europejskiej Antonio Costa i liderzy sześciu krajów europejskich, w tym premier Polski Donald Tusk.

Jaki jest efekt rozmów na Alasce?

Po piątkowych rozmowach w bazie wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce przywódca Rosji wyraził nadzieję, że porozumienie z Trumpem nie tylko pozwoli na rozwiązanie "kwestii ukraińskiej", lecz również na odnowienie więzi biznesowych z USA. Trump powiedział z kolei, że "było wiele, wiele punktów", co do których zgodził się z Putinem, lecz przyznał, że zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte, choć poczyniono w nich pewne postępy.

Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt ujawniła, że podczas lotu powrotnego z Alaski Trump przeprowadził "długą rozmowę" z Zełenskim. Prezydent Ukrainy zapowiedział, że w poniedziałek, na zaproszenie Trumpa, złoży wizytę w Waszyngtonie.

W komunikatorze Telegram Zełenski oświadczył: "Popieramy propozycję prezydenta Trumpa, dotyczącą spotkania trójstronnego Ukraina-Ameryka-Rosja. Ukraina podkreśla: wszystkie kluczowe kwestie mogą być omawiane na szczeblu przywódców i format trójstronny jest w tym przypadku odpowiedni"