"Nie będzie już więcej przyjmowania rosyjskiej ropy w amerykańskich portach. To kolejny cios dla wojennej machiny Putina" - ogłosił prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Zakazem importu jest też objęty rosyjski gaz i węgiel. "Obrona wolności będzie nas kosztować" - dodał i podkreślił, że wojna w Ukraina nie będzie dla Władimira Putina zwycięska.

REKLAMA

Prezydent USA ogłosił zakaz importu rosyjskiej ropy, gazu i węgla. Biden zaznaczył, że ten ruch ma poparcie w obu amerykańskich partiach, a decyzja została podjęta w uzgodnieniu z europejskimi partnerami. Jesteśmy całkowicie zjednoczeni. Idziemy jako jedność, rozumiejąc, że wielu z naszych europejskich partnerów i sojuszników być może nie będzie w stanie do nas dołączyć. USA produkują na swoim terenie dużo więcej ropy niż wszystkie kraje Europy razem wzięte. Jesteśmy eksporterem netto energii. Możemy podjąć ten krok w czasie, kiedy inni nie mogą go podjąć - zaznaczył.

Zakaz importu rosyjskich surowcw energetycznych do USA ma ponadpartyjne poparcie. Ropa, gaz i wgiel nie mog by przyjmowane w amerykaskich portach. "Dzi ogaszam,e bierzemy na celownik gwn arteri rosyjskiej gospodarki" - powiedzia Joe Biden w Biaym Domu. @RMF24pl

p_zuchowskiMarch 8, 2022

Prezydent USA dodał, że "obrona wolności będzie kosztować".

Podkreślił, że Stany Zjednoczone utrzymają zobowiązane wynikające z art. Traktatu NATO i USA będą dzielić odpowiedzialność opieki nad uchodźcami.

"Chcemy przejąć ich jachty, luksusowe apartamenty, prywatne odrzutowce"

Prezydent USA przypomniał, że Zachód uruchomił największy w historii pakiet sankcji, który sporo kosztuje rosyjską gospodarkę.

Rubel spadł o 50 proc. od momentu ogłoszenia przez Putina wojny. 1 rubel jest wart mniej niż 1 amerykański cent - podkreślił.

Biden dodał, że już zablokowano dostęp Rosji do technologii, np. półprzewodników. Jego zdaniem to przez lata będzie osłabiało rosyjską gospodarkę i wojsko. Wielkie firmy wycofują się całkowicie z Rosji, nawet ich o to nie prosiliśmy. Od Forda, Visy, Mastercard, Nike, Apple - wszyscy oni wycofują się z Rosji - mówił.

Amerykański prezydent podkreślił, że giełda zawiesiła obrót wieloma papierami wartościowymi z Rosji, a Departament Sprawiedliwości USA stworzył specjalny zespół, który ma się zajmować przestępstwami rosyjskich oligarchów. Razem z naszymi europejskimi sojusznikami chcemy przejąć ich jachty, luksusowe apartamenty, prywatne odrzutowce - wszystkie łupy, jakie zdobyli w sposób kryminalny - tłumaczył.

"Jeśli nie odpowiemy teraz na atak Putina, cena będzie jeszcze wyższa jutro"

Biden wyjaśnił, że decyzja o nałożeniu embarga na rosyjską ropę, a także innych sankcji nie będzie pozbawiona kosztów.

Ta wojna już jest kosztowna od USA. Od samego początku, kiedy tylko Putin zaczął zbierać swoje wojska na granicy z Ukrainą, cena ropy w USA wzrosła o 75 centów. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby zminimalizować koszty Putina u nas w domu - zaznaczył.

Poinformował też, że ustalił z sojusznikami, że 60 mln baryłek ropy z rezerw strategicznych zostanie uwolniona. 30 mln z nich pochodzi z USA. To mają być kroki, które zapewnią, że energia na rynku światowym będzie dostępna. Przestrzegł firmy, które będą wykorzystywać tę sytuację, aby osiągnąć zysk.

Agresja Rosji kosztuje nas wszystkich, nie jest to czas na wykorzystanie tego do własnych zysków. Nie będziemy tego tolerować - podkreślił.

Pochwalił też te firmy petrochemiczne, które wycofują się z inwestycji w Rosji.

Zdaniem Bidena, wojna w Ukrainie nie będzie dla Rosji zwycięska.

Putin bierze teraz na cel szpitale, szkoły bloki. W zeszłym tygodniu wziął na cel największą elektrownię jądrową w Europie. 2 mln Ukraińców stało się przez niego uchodźcami. Rosja może dalej dokonywać swojego postępu, ale będzie płaciła olbrzymią cenę. Jedna rzecz jest jasna: Ukraina nigdy nie będzie zwycięstwem dla Putina. Putin może zdobyć jakieś miasto, ale nigdy nie utrzyma tego kraju. Jeśli nie odpowiemy teraz na atak Putina, cena będzie jeszcze wyższa jutro - powiedział.

Biden zakończył przemówienie wzywając Kongres do uchwalenia pakietu pomocy dla Ukrainy w wysokości 12 mld dolarów. Zapewnił, że Amerykanie będą wspierać Ukraińców.