Florecista Michał Siess zdobył złoty, a szpadzistka Martyna Swatowska-Wenglarczyk srebrny medal w drugim dniu rywalizacji szermierzy w Igrzyskach Europejskich w Krakowie. Reprezentanci Polski mają już na swoim koncie cztery indywidualne krążki.

REKLAMA

Swatowska-Wenglarczyk w półfinale pokonała Węgierkę Annę Kun 15:10, która wcześniej wyeliminowała Renatę Knapik-Miazgę, wygrywając 15:11.

Finałowa walka Polki z Ukrainką Dżoan Fejbi Beżurą była zacięta i od początku do końca toczyła się punkt za punkt. Dopiero w końcówce zawodniczka z Ukrainy zdominowała rywalkę, wykorzystując 30 sekund dekoncentracji Swatowskiej-Wenglarczyk i wygrała 15:12.

To kolejny już sukces niespełna 29-letniej zawodniczki AZS AWF Katowice. W ubiegłorocznych mistrzostwach Europy wywalczyła brązowy medal.

Siess (AZS AWFiS Gdańsk) w półfinale zdominował Belga Stefa Van Campenhouta i pewnie pokonał go 15:7. Jego finałowy pojedynek z Duńczykiem był równie zacięty, co wcześniejsze starcie jego koleżanki, jednak w tym przypadku to 29-letni gdańszczanin lepiej rozegrał końcówkę walki i triumfował 15:13. Osiągnął tym samym największy sukces w karierze, wcześniej nie stał na podium ani imprez mistrzowskich, ani zawodów Pucharu Świata i nie był też mistrzem Polski.

Zarówno Swatowska-Wenglarczyk, jak i Siess byli głośno dopingowani przez kibiców zgromadzonych w Tauron Arenie. Poniosło ich to w półfinałach, Siessowi dodatkowo pomogło w finale.

Magdalena Pawłowska, z którą Swatowska-Wenglarczyk wygrała w 1/16 finału, została sklasyfikowana na 17. pozycji, a jej koleżanka klubowa z AZS AWF Warszawa Kamila Pytka była 38.

W rywalizacji florecistów Andrzej Rządkowski (Wrocławianie) zajął 12. miejsce po tym, jak w 1/8 finału został wyeliminowany przez Belga Stefa De Greefa 12:15.

Adrian Wojtkowiak (AZS AWF Poznań) uplasował się na 25. miejscu (10:15 z Włochem Davide Filippim), a Jan Jurkiewicz (Toruńska Akademia Floretu) po porażce 7:15 z Węgrem Gergo Szemesem był 32.

Łącznie polscy szermierzy wywalczyli już cztery medale w zmaganiach indywidualnych. W niedzielę złoto zdobyła florecistka Julia Walczyk-Klimaszyk, a srebro szablista Krzysztof Kaczkowski.

Wszystko układa się świetnie, mamy już dwa złota i dwa srebra. Fantastyczne wyniki, nic, tylko się cieszyć - podsumował dotychczasowe występy polskich szermierzy Siess.

We wtorek o indywidualne medale powalczą szablistki oraz szpadziści.