"Najważniejszą wiadomością jest to, że wszyscy przeżyli" - tak Mariusz Gabrek z Hokejowej Reprezentacji Artystów Polskich podsumowuje sobotnie spotkanie swojej ekipy z drużyną toruńskich VIP-ów, rozegrane w ramach obchodów jubileuszu 90-lecia toruńskiego hokeja. Po trzech tercjach na tablicy wyników widniał - jak mówi Gabrek - "sprawiedliwy remis 5:5". Serię rzutów karnych trzeba zaś było przerwać przy stanie 1:1. "Nie chcieliśmy zanudzić publiczności - bramkarze byli nie do pokonania!" - podkreśla pomysłodawca HRAP-u.

REKLAMA

W ekipie toruńskich VIP-ów wystąpili m.in. komendanci straży pożarnej i miejskiej, radny i kilku żużlowców. Bardzo trudny przeciwnik, ale podeszli do sprawy bardzo rozrywkowo - mówi Gabrek. Podkreśla też, jak wiele jego drużyna zawdzięcza Tomaszowi Rajskiemu - byłemu golkiperowi, który przez większość zawodniczej kariery występował w barwach nowotarskiego Podhala, z którym w 2007 roku wywalczył tytuł mistrza kraju. Okazuje się, że bramkarz po zakończeniu kariery może nadal bronić w znakomitym stylu. Bezbramkowy remis po pierwszej tercji zawdzięczamy tylko Tomkowi - przyznaje Gabrek.

W kolejnych tercjach Rajski dał się pokonać torunianom pięciokrotnie, ale również pięć razy skapitulować musiał golkiper gospodarzy. Po naszej stronie dwie bramki strzelił kapitan Bogdan Kalus, a po jednej dołożyli Wojtek Zawioła i dwójka naszych debiutantów: Daria Palacz i Daniel Jedynak - relacjonuje Gabrek.

Przed meczem na TOR-TORze zorganizowano otwartą dla publiczności ślizgawkę z hokeistami Nesty Toruń i zawodnikami HRAP-u. Przyszło bardzo dużo ludzi. Bardzo fajnie było spotkać się z nową widownią - podkreśla Gabrek.

Podobna okazja zdarzy się Hokejowym Artystom w listopadzie. W najbliższym tygodniu mamy zamiar odpocząć, bo - co tu dużo mówić - był to duży wysiłek, lód jest coraz bardziej śliski. A później zaczynamy przygotowania do kolejnego meczu. 8 listopada zagramy dla Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy w Oświęcimiu - zapowiada.

Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy to istniejąca od kilku lat lokalna fundacja, zajmująca się pomocą chorym dzieciom z powiatu oświęcimskiego. Jak mówi Gabrek, HRAP podąża "tropem sanockim" - w Sanoku również Artyści zagrali dla lokalnej fundacji Czas Nadziei. Jeżeli możemy zrobić coś dla lokalnej społeczności, to grzechem byłoby nie skorzystać z zaproszenia - podkreśla pomysłodawca HRAP-u.

W grudniu i styczniu Hokejowi Artyści tradycyjnie już rozegrają mecze w ramach Podhalańskiej Zimy z Gwiazdami w Nowym Targu i Hokeja z Gwiazdami w Tychach. W marcu zaś wrócą do Sanoka.

Szykujemy też niespodziankę. Są przymiarki do pierwszego meczu międzykontynentalnego z ekipą kanadyjskich artystów - zdradza Gabrek.