Jedyny sposób, aby zakończyć wojnę, to by ktoś w Rosji wyeliminował Putina - powiedział republikański senator Lindsey Graham, komentując inwazję na Ukrainę i walki wokół elektrowni atomowej w Zaporożu. Jak stwierdził, zabójca Putina wyświadczyłby Rosji i światu przysługę.

REKLAMA

"Czy jest w Rosji Brutus? Czy jest w rosyjskim wojsku bardziej skuteczny pułkownik Stauffenberg? Jedyny sposób, w jaki to się skończy, to jeśli ktoś w Rosji zdejmie tego gościa. Zrobiłby swojemu krajowi - i światu - wielką przysługę" - napisał senator na Twitterze.

pic.twitter.com/0QjNBX1ZqZ

LindseyGrahamSCMarch 4, 2022

Is there a Brutus in Russia? Is there a more successful Colonel Stauffenberg in the Russian military? The only way this ends is for somebody in Russia to take this guy out. You would be doing your country - and the world - a great service.

LindseyGrahamSC4 marca 2022

Dodał, że zrobić to mogą tylko Rosjanie i jeśli nie chcą "żyć w mroku przez resztę swego życia, odizolowani od świata w strasznej biedzie" muszą "stanąć na wysokości zadania".

The only people who can fix this are the Russian people.Easy to say, hard to do. Unless you want to live in darkness for the rest of your life, be isolated from the rest of the world in abject poverty, and live in darkness you need to step up to the plate.

LindseyGrahamSC4 marca 2022

Wcześniej te same słowa republikanin wypowiedział w rozmowie z telewizją Fox News.

Graham jest jednym z najbardziej wpływowych senatorów w swojej partii i znany jest jako "jastrząb" w kwestiach polityki zagranicznej. Do niedawna był szefem komisji sprawiedliwości w Senacie, a w 2016 nieskutecznie ubiegał się o republikańską nominację w wyborach na prezydenta.

Zobacz również:

Pożar elektrowni atomowej w Enerhodarze

Po rosyjskim ostrzale w Enerhodarze pojawił się pożar w okolicy tamtejszej elektrowni jądrowej. Strażacy nie mogli ugasić ognia, gdyż Rosjanie wciąż strzelali.

Służba prasowa elektrowni podała także, że zapalił się jeden z bloków.

Milion dolarów za "głowę Putina"

W środę rosyjski biznesmen, który na co dzień mieszka w USA wyznaczył nagrodę za "głowę Władimira Putina". Alexander Konanykhin chce zapłacić 1 milion dolarów dla kogoś, kto zatrzyma Putina, żywego bądź martwego.

"Obiecuję zapłacić 1 milion dolarów policjantowi lub funkcjonariuszom, którzy spełnią swój konstytucyjny obowiązek i zatrzymają, aresztują Putina za zbrodnie wojenne, które są karane w prawie rosyjskim i międzynarodowym. Putin nie jest rosyjskim prezydentem, bo doszedł do władzy w wyniku specjalnej operacji wysadzania budynków w Rosji" - napisał biznesmen.

"Później łamał konstytucję, nie przeprowadzał wolnych wyborów i mordował swoich przeciwników. Będę dalej pomagał Ukrainie w jej bohaterskich wysiłkach, by nadal heroicznie przeciwstawiali się zbrodniczemu atakowi Putina" - dodał Konanykhin.

Konanykhin to rosyjski biznesmen, który na początku lat 90. w Rosji założył bank. Działał w otoczeniu Borysa Jelcyna.

W 1992 roku Konanykhin wyjechał z kraju, a później otrzymał azyl polityczny w Stanach Zjednoczonych. Swoją karierę biznesową prowadził na całym świecie i był obywatelem Włoch i Argentyny. Obecnie mieszka w USA.