Wykryty w grudniu 2020 roku w Republice Południowej Afryki nowy, bardziej zakaźny wariant koronawirusa 501Y.V2, został już zidentyfikowany w 31 krajach. Wyniki badań przeprowadzone w RPA sugerują, że jest bardziej odporny na szczepionki przeciwko Covid-19 niż wariant podstawowy wirusa, nie ma za to danych, by odpowiadał za cięższy przebieg choroby lub wyższą śmiertelność.

REKLAMA

O wykryciu w RPA nowej mutacji koronawirusa, nazwanej 501Y.V2, tamtejszy resort zdrowia poinformował 18 grudnia 2020 roku. Wariant ten jest najbardziej rozpowszechniony właśnie w Republice Południowej Afryki.

Ta odmiana ma pewne podobieństwa do wariantu zidentyfikowanego po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii i podobnie do niego ma większą zdolność do przenoszenia, co oznacza, że jest bardziej zakaźny. Jak na razie nie ma dowodów na to, że powoduje cięższy przebieg Covid-19 lub częściej doprowadza do zgonu. 501Y.V2 został do tej pory zidentyfikowany w 31 krajach, w tym w Kanadzie, Australii i Izraelu, a także 10 krajach Unii Europejskiej.

Wariant z RPA może być bardziej odporny na szczepionki

Badania z użyciem surowicy ozdrowieńców zasugerowały, że ten wariant może być bardziej odporny na terapie przeciwciałami, co implikuje mniejszą skuteczność szczepionek. Naukowcy podejrzewają, że jest to w dużej mierze wynikiem pojedynczej mutacji zwanej E484K. Eksperymenty wskazują, że mutacja E484K utrudnia przeciwciałom chwytanie wirusa i zapobieganie przedostawaniu się go do komórek.

Pfizer sugeruje, że szczepionki mogą mieć mniejszy wpływ na tę odmianę, ale prawdopodobnie nadal będą skuteczne. Podobne wnioski wysunięto po wstępnych badaniach szczepionek Moderna oraz Johnson & Johnson.

W czwartek Reuters poinformował, że badanie laboratoryjne przeprowadzone w Republice Południowej Afryki wskazuje na osłabioną o dwie trzecie skuteczność szczepionki Pfizera przeciw dominującemu w tym kraju wariantowi koronawirusa 501Y.V2.

Wcześniejsze analizy kliniczne wykazały też zmniejszoną skuteczność preparatów firm AstraZeneca, Johnson&Johnson (J&J) i Novavax w zapobieganiu Covid-19 po zakażeniu wariantem 501Y.V2.

Eksperci oceniają jednak jako "nieprawdopodobne", by stosowane obecnie szczepionki przeciwko Covid-19 były całkowicie bezużyteczne w przypadku wariantu południowoafrykańskiego. Trzeba jednak liczyć się z tym, że w zmaganiach z tym patogenem ich działanie będzie nieco słabsze - sugerowano.

Eksperci są też zgodni, iż jeśli nawet okaże się, że szczepionki nie są skuteczne - dość szybko będzie można je odpowiednio zmodyfikować. Tak się składa, że jeśli nawet trzeba będzie zmodyfikować szczepionkę, to technologie niektórych z nich (np. mRNA - PAP) pozwalają dokonać tego dość szybko - zapewniał prof. Helen Rees z Wits University.

RPA zacznie szczepienia preparatem firmy Johnson & Johnson

W środę władze RPA poinformowały, że kraj ten jako pierwszy zacznie szczepienia preparatem Johnson & Johnson, by zastąpić szczepionkę firmy AstraZeneca, która w badaniu klinicznym okazała się niewystarczająco skuteczna wobec południowoafrykańskiego wariantu koronawirusa.

Preparat J & J nie został dotąd dopuszczony do użytku przez żaden kraj; akcja szczepienia nią medyków w RPA odbędzie się w ramach dodatkowych badań.