Prom Discovery mógł nie wystartować Okazuje się, że końcowe odliczanie mogło zostać przerwane przez niewielki prywatny samolot, który pojawił się w strefie zakazu lotów, wokół Centrum Kosmicznego im. J.F. Kennedy’ego na Florydzie.

REKLAMA

40 minut przed startem promu Discovery w zakazaną strefę wleciała prywatna awionetka. Samolot został przechwycony i zmuszony do lądownia przez patrolujące niebo wokół siedziby NASA myśliwce F-16. Jednak jak przyznają oficerowie z Dowództwa Obrony Powietrznej, gdyby awionetka bardziej się zbliżyła do wahadłowca odliczanie przed startem musiałoby zostać przerwane.

Dodatkowo nie wiadomo, kto pilotował samolot, bo po wylądowaniu pilot maszyny zniknął. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Federalna Agencja do Spraw Lotnictwa. Pilotowi awionetki grozi co najmniej utrata licencji.