Czy samochody elektryczne rzeczywiście są lepsze dla klimatu, niż tradycyjne auta spalinowe? Ile tak naprawdę możemy zyskać, przesiadając się z benzyny na prąd? Najnowsza analiza naukowców z Uniwersytetu Michigan przynosi wreszcie kompleksowe odpowiedzi na te pytania. Badacze przyjrzeli się emisjom gazów cieplarnianych "od kołyski aż po grób", na wszystkich etapach istnienia pojazdu, od produkcji, przez użytkowanie, aż po ich złomowanie. Na łamach czasopisma "Environmental Science & Technology" potwierdzają, że elektryki mają przewagę w każdym rejonie Stanów Zjednoczonych.
Zespół badawczy z Uniwersytetu Michigan przeanalizował aż 35 różnych kombinacji klas pojazdów i typów napędu. Wzięli pod lupę wszystko: od klasycznych pickupów na benzynę, przez hybrydowe SUV-y, aż po w pełni elektryczne sedany. Uwzględnili nie tylko rodzaj napędu, ale także styl jazdy, warunki klimatyczne, a nawet to, skąd pochodzi w danym rejonie prąd, którym ładowane są auta elektryczne. Efekt? W każdym z ponad 3 tysięcy hrabstw USA samochody elektryczne emitują podczas całego swego cyklu życiowego mniej gazów cieplarnianych, niż jakikolwiek pojazd spalinowy, hybrydowy czy typu plug-in hybrid.
To pierwsze tak szczegółowe i szerokie badanie, które pozwala porównać emisje różnych typów pojazdów. Dzięki temu można się dowiedzieć, ile CO₂ wyemituje np. pickup na benzynę w Pensylwanii, a ile elektryczny sedan w Nowym Meksyku. Naukowcy nie poprzestali na publikacji wyników. Stworzyli darmowy, internetowy kalkulator, dzięki któremu każdy kierowca (niestety tylko w USA) może sprawdzić, ile gazów cieplarnianych generuje jego samochód - w zależności od modelu, stylu jazdy i miejsca zamieszkania. To narzędzie, które może pomóc nie tylko świadomym ekologicznie kierowcom, ale także producentom aut i politykom planującym przyszłość transportu.
W tym kalkulatorze (https://vehicle-emissions-calculator.vercel.app/) całkowite emisje w cyklu życia łączą dwie kluczowe fazy: emisje obejmujące produkcję i utylizację pojazdu, oparte na modelu GREET 2023, a także emisje fazy użytkowania, obejmujące zarówno samą jazdę, jak i produkcję paliwa, czy wytwarzanie energii elektrycznej. Domyślne obliczenia opierają się na standardach EPA i SAE, które zakładają: 57 proc. jazdy miejskiej - 43 proc. jazdy po autostradzie. Zakłada się przy tym, że sedan przejeżdża 300 tysięcy km w ciągu 14 lat, SUV przejeżdża 340 km w ciągu 15 lat, a pickup przejeżdża blisko 400 tysięcy km w ciągu 18 lat.
W obliczeniach uwzględniono też planowaną dekarbonizację sieci energetycznej w trakcie życia pojazdu. Autorzy podkreślają, że miejsce zamieszkania ma znaczenie podwójne. Po pierwsze, auta - zwłaszcza elektryczne - zużywają więcej energii w niskiej temperaturze. Po drugie, prąd w różnych częściach USA pochodzi z różnych źródeł - tam, gdzie sieć energetyczna jest "czystsza", ładowanie elektryka generuje mniej emisji.
Jak podkreśla prof. Greg Keoleian, współautor badania i ekspert z Uniwersytetu Michigan, transport odpowiada za aż 28 proc. emisji gazów cieplarnianych w USA. To sektor, który musi się zmienić, jeśli chcemy ograniczyć skutki zmian klimatu - powodzie, pożary czy susze, które z roku na rok są coraz bardziej dotkliwe. Elektryfikacja transportu to kluczowa strategia w walce o klimat. Naszym celem było sprawdzenie, ile naprawdę możemy zyskać, przesiadając się na auta elektryczne - podkreśla prof. Keoleian.
Wyniki są jednoznaczne. Przeciętny pickup na benzynę emituje aż 486 gramów CO₂ na każdy przejechany kilometr. Przesiadka na hybrydę pozwala ograniczyć emisje o 23 proc., a wybór elektrycznego pickupa to aż 75 proc. mniej. Nawet jeśli elektryczny pickup przewozi 2,5 tony ładunku, jego emisje są mniejsze niż 30 proc. emisji pustego pickupa spalinowego. Najlepiej wypadają kompaktowe sedany elektryczne - emitują tylko 81 gramów CO₂ na kilometr, czyli mniej niż 20 proc. tego, co emituje pickup na benzynę.
Warto pamiętać, że im większy zasięg auta elektrycznego (a więc większa bateria), tym większy ślad węglowy związany z jej produkcją. Eksperci podkreślają, że oprócz wyboru napędu, istotny jest też rozmiar auta. Najważniejsze to dopasować samochód do swoich potrzeb. Jeśli naprawdę potrzebujesz pickupa - wybierz elektryka. Jeśli dojeżdżasz sam do pracy - lepszy będzie kompaktowy sedan na prąd - radzi prof. Keoleian.