Lalki Labubu – ostatnio niezwykle popularne maskotki, stały się łupem zuchwałego napadu. Złodzieje, którzy wdarli się do sklepu w Kalifornii w USA, skradli zabawki warte 7 tys. dolarów.

REKLAMA

Popyt na maskotki, które debiutowały w sklepach w 2019 r., ale zawładnęły wyobraźnią ludzi na całym świecie dopiero teraz, jest tak duży, że padają łupem złodziei.

Niedawno do zuchwałej kradzieży doszło w Kalifornii. Czterech zamaskowanych rabusiów włamało się do sklepu z zabawkami One Stop Sales w La Puente, z którego wynieśli kilkadziesiąt lalek o wartości 7 tys. dolarów, czyli ponad 25 tys. zł. Jak informuje biuro szeryfa, grupa sprawców uciekła z miejsca zdarzenia i nadal pozostaje na wolności.

Crime of the century: Unknown thieves steal $7,000 worth of Labubu dolls from a Los Angeles toy store.A group of masked robbers stole Labubu dolls worth $7,000 (558,400 rubles) from a toy store, ABC News reports, citing the Los Angeles County Sheriffs Department. pic.twitter.com/pqtJ1LzofO

nexta_tvAugust 11, 2025

Złodzieje ukradli cały asortyment lalek Labubu ze sklepu. Zważywszy na ich popularność, jest to dla placówki strata dotkliwa, co wybrzmiało w instagramowym wpisie, który zawierał nagranie z zapisem z monitoringu.

Wciąż jesteśmy w szoku. Pracowaliśmy tak ciężko, żeby dojść do tego punktu, a oni po prostu przyszli i nagle zabrali nam wszystko - powiedziała współwłaścicielka sklepu Joanna Avendano w rozmowie z lokalną stacją ABC, KABC-TV.

O popularności lalek chiński gigant branży zabawek - Pop Mart - przekonał się już w 2024 roku, gdy odnotował ponad dwukrotnie wyższy przychód od roku poprzedniego, sięgający 1,8 mld dolarów. Nie bez znaczenia są także rosnące ceny zabawki. Kiedyś można było nabyć je za kilkadziesiąt dolarów, dziś ich ceny wahają się od kilkuset do nawet kilku tysięcy.

Labubu - lalka dla dziecka, czy dorosłego?

Jak opisywał m.in. New York Times, w ostatnich latach obserwujemy dynamiczny wzrost liczby dorosłych, którzy kupują zabawki nie dla dzieci, lecz dla siebie. Zjawisko to określa się mianem "kidults" (z ang. kid + adults / dziecko + dorosły). Według danych firmy Circana analizującej trendy konsumenckie i sprzedażowe na całym świecie, w 2023 roku dorośli odpowiadali za ponad 25 proc. globalnej sprzedaży zabawek. W Stanach Zjednoczonych ten segment rynku osiągnął wartość ponad 9 miliardów dolarów rocznie.

Wśród powodów takiego stanu rzeczy wymienia się m.in. potrzebę powrotu do beztroski, kulturę kolekcjonerstwa, zamiłowanie do estetyki i designu czy budowanie społeczności. Kolekcjonowanie zabawek coraz częściej traktowane jest nie tylko jako hobby, ale także jako forma inwestycji. Limitowane edycje, unikatowe serie czy produkty wycofane z produkcji potrafią w krótkim czasie znacząco zyskać na wartości. Ceny niektórych modeli na rynku wtórnym (m.in. Labubu) potrafią być kilkukrotnie wyższe niż w dniu premiery. Najrzadsze egzemplarze osiągają ceny wspomnianych kilku tysięcy dolarów.