Niecodzienne sceny rozegrały się podczas poniedziałkowego meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata w Cardiff. Spotkanie pomiędzy Walią a Belgią (2:4) zostało na moment przerwane przez... szczura, który wbiegł na murawę i wywołał niemałe zamieszanie wśród zawodników oraz kibiców. Zobacz nagranie.
- Wizyta szczura zakłóciła na moment przebieg poniedziałkowego meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata w Cardiff między Walią a Belgią.
- Zwierzę wymknęło się z rąk Thibaut Courtois, ale po interwencji Brennana Johnsona opuściło boisko.
- Belgia wygrała w Cardiff 4:2 i objęła prowadzenie w grupie J eliminacji.
- Więcej ciekawych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej rmf24.pl.
Do niecodziennego incydentu doszło w drugiej połowie meczu, gdy na boisku pojawił się szczur.
Zwierzę zostało zauważone w pobliżu pola karnego Belgów, co zmusiło niemieckiego sędziego Daniela Sieberta do natychmiastowego przerwania gry.
Na reakcję zawodników nie trzeba było długo czekać - jako pierwszy próbę złapania intruza podjął bramkarz Belgii, Thibaut Courtois.
A rat managed to sneak its way onto the field at Cardiff City Stadium European Qualifiers. Every Match. Live & Exclusive on Football's New Home, Stan Sport.#StanSportAU #WCQ pic.twitter.com/uwKeUlPWxg
StanSportFCOctober 13, 2025
Bramkarza reprezentacji Belgii i Realu Madryt czekało jednak niełatwe zadanie. Szczur okazał się sprytniejszy i wymknął się z rąk Courtois, wzbudzając tym samym aplauz na trybunach.
"Spryciarz wymknął się z rękawicy belgijskiego golkipera, oczywiście ku radości kibiców na trybunach" - relacjonowali świadkowie wydarzenia.
RAT nearly halted the Wales vs Belgium World Cup qualifier in Cardiff chunky intruder stormed the pitch and dodged players for minutes pic.twitter.com/LPKk88o1vd pic.twitter.com/4OXNdZrtZY
justinbroadcastOctober 14, 2025
Do akcji wkroczył wtedy Brennan Johnson z drużyny gospodarzy. Zawodnik Walii "odprowadził" nieproszonego gościa za linię boczną boiska, w okolice monitora VAR, i tam zwierzę opuściło murawę.
Po krótkiej przerwie mecz został wznowiony. Thibaut Courtois, który nie zdołał złapać szczura, nie obronił także dwóch strzałów gospodarzy.
Ostatecznie jednak Belgowie okazali się skuteczniejsi i zdobyli cztery bramki. Belgia wygrała w Cardiff 4:2 i objęła prowadzenie w grupie J eliminacji mistrzostw świata.
Walia plasuje się na trzecim miejscu - za Macedonią Północną, która rozegrała jedno spotkanie więcej.