27-letni Syryjczyk, Issa al Hasan, został skazany na dożywotnie więzienie za dokonanie zamachu terrorystycznego podczas festynu w Solingen. W ataku zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Wyrok wywołał szeroką debatę na temat bezpieczeństwa i polityki migracyjnej w Niemczech.

REKLAMA

Wyższy sąd krajowy w Duesseldorfie uznał Issę al Hasana za winnego potrójnego morderstwa, dziesięciokrotnego usiłowania zabójstwa oraz członkostwa w organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie. Sąd wymierzył najwyższą możliwą karę w niemieckim systemie prawnym - dożywotnie pozbawienie wolności.

Tragiczny zamach na festynie

Do ataku doszło 23 sierpnia 2024 roku podczas festynu w Solingen, na zachodzie Niemiec. Sprawca zaatakował nożem uczestników wydarzenia, zabijając trzy osoby i raniąc osiem kolejnych. Był to pierwszy tak poważny zamach terrorystyczny w Niemczech od czasu ataku na berliński jarmark bożonarodzeniowy w 2016 roku.

Radykalizacja i motywy sprawcy

Według ustaleń prokuratury, Issa al Hasan od 2019 roku ulegał coraz większej radykalizacji. Na swoim profilu w mediach społecznościowych publikował treści propagandowe Państwa Islamskiego. Bezpośrednio przed zamachem nagrał film, w którym przyznał się do planowania ataku i złożył przysięgę wierności kalifowi ISIS.

Podczas procesu sprawca tłumaczył swoje działania sprzeciwem wobec polityki Niemiec, w tym sprzedaży broni Izraelowi. Twierdził, że nie mógł znieść widoku ludzi bawiących się w Niemczech w czasie, gdy - jak mówił - "palestyńskie dzieci były zabijane".

Wstrząs i debata w Niemczech

Zamach w Solingen wstrząsnął niemiecką opinią publiczną i wywołał szeroką dyskusję na temat polityki azylowej oraz bezpieczeństwa. Sprawca ubiegał się o azyl w Niemczech, jednak jego wniosek został odrzucony. Sprawa ponownie postawiła pytania o skuteczność systemu kontroli i integracji migrantów oraz zagrożenia związane z radykalizacją.