Były bliski współpracownik prezydenta Rosji Władimira Putina Anatolij Czubajs opuścił w sobotę szpital na Sardynii, gdzie trafił tydzień wcześniej w ciężkim stanie, z paraliżem rąk i nóg - przekazał dziennik "La Repubblica". Początkowo podejrzewano próbę otrucia, ale lekarze są pewni, że Czubajs cierpi na chorobę neurologiczną.

REKLAMA

Anatolij Czubajs był wysłannikiem prezydenta Rosji ds. zrównoważonego rozwoju. Zrezygnował ze stanowiska i opuścił kraj po agresji na Ukrainę.

Podczas pobytu na luksusowym Szmaragdowym Wybrzeżu na włoskiej wyspie nagle poczuł się bardzo źle. Twierdził, że nie czuje rąk oraz nóg i nie może się ruszać.

Pierwsze badania, jak ujawniła włoska prasa, postawiły w stan alarmu włoskie służby bezpieczeństwa w związku z pojawieniem się podejrzenia próby otrucia. Podczas pobytu w szpitalu w Olbii Czubajs został przesłuchany przez miejscowego prokuratora. Karabinierzy przeprowadzili zaś badania toksykologiczne pod kątem obecności trucizny.

"La Repubblica" zaznacza, że były rosyjski polityk czuje się lepiej, dobrze zareagował na zastosowaną w szpitalu kurację i dlatego lekarze są pewni, że cierpi na chorobę neurologiczną - zespół Guillaina-Barrego i to ona doprowadziła do paraliżu kończyn. Opuścił już szpital i udał się do Frankfurtu na rehabilitację - dodaje gazeta.

Anatolij Czubajs jest głównie znany jako architekt rosyjskiej transformacji gospodarczej. Zajmował między innymi stanowisko ministra finansów i wicepremiera za prezydentury Borysa Jelcyna i pozostał potem w ekipie Putina.