Strażacy podjęli decyzję o ewakuacji mieszkańców kolejnej miejscowości w rejonie parku narodowego Czeska Szwajcaria. Blisko stu mieszkańców wsi Wysikie Lipie muszą opuścić swe domy w związku z szerzącym się tam pożarem, który objął swym zasięgiem tysiąc hektarów lasu.

REKLAMA

Pożar lasów w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria wybuchł w niedzielę rano w trudno dostępnym, skalnym terenie. W poniedziałek wieczorem poinformowano, że żywioł rozprzestrzenił się na obszarze o powierzchni ok. 300 hektarów. We wtorek było to już 1000 hektarów. Nie było informacji o rannych mieszkańcach lub strażakach w rejonie objętym pożarami.

Strażacy w nocy ewakuowali około 50 osób ze wsi Hrzensko mieszkających na prawym brzegu rzeki Kamenice oraz obóz letni dla dzieci z Niemiec. Musiano zrezygnować z walki o ocalenie wsi Mezna.

pic.twitter.com/I4JqIa6OiO

HzsUlkJuly 26, 2022

Dym z ogromnego pożaru można zobaczyć w innych częściach kraju. Z Hrzenska już wczoraj ewakuowano kilkudziesięciu turystów.
Walka z pożarem trwała całą noc. Strażacy zmienili taktykę w porównaniu do poprzedniej nocy, gdy zespoły straży pożarnej wycofano po zmroku, koncentrując się na monitorowaniu źródeł ognia. We wtorek walczono z pożarem przez całą noc, starając się ochronić przed płomieniami zagrożone budynki. W godzinach nocnych zawieszono jedynie loty śmigłowców oraz samolotu gaśniczego.

W nocy na miejsce ściągnięto dodatkowe zespoły straży pożarnej z innych części kraju. Minister spraw wewnętrznych Czech Vit Rakuszan, który we wtorek ma uczestniczyć w pracach lokalnego sztabu kryzysowego, zwrócił się do władz Słowacji z prośbą o pomoc.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Pożar na terenie Parku Narodowego Czeska Szwajcaria

Prośba o zagraniczną pomoc

Rząd Czech wystąpił do Słowacji i innych krajów o pomoc w gaszeniu pożaru - poinformował we wtorek szef MSW Vit Rakuszan. Jak podkreślił, potrzebne są trzy duże samoloty gaśnicze oraz dwa śmigłowce. Do mieszkańców odległych regionów, zaniepokojonych docierającym do nich dymem, zaapelował o spokój i niedzwonienie na linie alarmowe, jeśli w pobliżu nie widać płomieni.

Dym nie jest toksyczny - uspokoił Rakuszan, apelując w czeskiej telewizji publicznej o spokój i ułatwienie pracy strażakom walczącym z pożarem. Podobne apele pojawiły się w mediach społecznościowych na kontach regionalnych komend straży pożarnej.

V nonch hodinch bude zsah zamen na bezprostedn ochranu obc Hensko, Mezn, Mezn Louka a Janov. Hasii peskupuj techniku a stdaj sv leny. Do Henska ji dorazily posilov jednotky ze Z Hlun a do rna jet doraz dal posilov jednotky z okolnch kraj. pic.twitter.com/4ZPM5fgqQ6

HzsUlkJuly 25, 2022

Na miejscu działa około 30 zespołów straży pożarnej. Akcję gaśniczą utrudnia trudno dostępny teren. Dodatkowo ogień przybiera na sile przez to, że z parku nie wywożono drewna zaatakowanego przez kornika. Strażacy poinformowali jednak, że w rejonie wiatr się uspokoił, i mają nadzieję, że jeszcze dziś uda się opanować sytuację.

Pomagają polscy strażacy

W gaszeniu pożaru pomagają strażacy z Polski - przekazał komendant główny Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.

Ju na miejscu. Przystpuj do akcji odrazu z marszu. Pierwsza zagraniczna ekipa. pic.twitter.com/ckUqK5htwl

ABartkowiak_PSPJuly 26, 2022

"Zaoferowaliśmy przyjaciołom z Czech i Niemiec pomoc w walce z pożarem Parku Narodowego Czeska i Saska Szwajcaria. Nasze moduły #GFFFV (moduły gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów - PAP) są w gotowości do udzielenia pomocy" - napisał we wtorek na Twitterze komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.

Polscy strażacy przybyli na miejsce we wtorek późnym popołudniem.