"Traktowano nas tak, jak traktuje się bydło. Zapędzali i wypędzali, stosując wyłącznie przemoc" - opowiada w wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej" białoruski obrońca praw człowieka, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, Aleś Bialacki. Był jedną ze 123 osób, które w sobotę 13 grudnia zostały uwolnione przez władze w Mińsku. Bialacki przebywał w więzieniu od połowy 2021 r.

REKLAMA

  • Aleś Bialacki, białoruski obrońca praw człowieka i laureat Pokojowej Nagrody Nobla, został uwolniony 13 grudnia 2025 roku wraz z 122 innymi osobami przez władze w Mińsku.
  • Bialacki przebywał w więzieniu od połowy 2021 roku, skazany na 10 lat kolonii karnej za rzekome finansowanie protestów powyborczych w 2020 roku.
  • W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" opisał koszmarne warunki w białoruskich łagrach.
  • Najnowsze informacje z kraju i ze świata na rmf24.pl.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Bialacki przyznaje, że w łagrze "było bardzo ciężko", a system penitencjarny na Białorusi sięga korzeniami bezpośrednio do systemu panującego w czasach ZSRR. Od tamtej pory - jak mówi - niewiele się zmieniło - więzień jest pozbawiony wszelkich praw, jest poniżany i znieważany, a administracja kolonii odbiera więźniom poczucie własnej wartości.

Według Bialackiego, na początku, w mińskim areszcie śledczym, "było jeszcze jako tako - było mniej presji, ale już w kolonii karnej poczuliśmy pełne obroty systemu represyjnego". Laureat Pokojowej Nagrody Nobla przypomina również, że był już pozbawiony wolności w latach 2011- 2014, jednak warunki w 2021 r. "były już znacznie gorsze niż dziesięć lat wcześniej".

Nieustanna presja psychiczna

Prawie pozbawiono nas nawet kontaktu z bliskimi - w tym roku od żony otrzymałem tylko jeden list. Raz na dwa lub trzy miesiące mogłem zadzwonić. Czasami prosiłem współwięźniów, którzy wychodzili na wolność, by po opuszczeniu kolonii zadzwonili i przekazali rodzinie, że żyję. Mierzyłem się z ciągłą presją psychiczną ze strony administracji. Karano za każdy drobiazg: źle się ogoliłem, kiepsko wyczyściłem buty, źle posprzątałem czy rozmawiałem podczas kontroli - mówi.

Dodaje, że dochodziło też do prowokacji. Przyszedł brygadzista i powiedział, że zawołano mnie do punktu kontrolnego. Udałem się tam, ale usłyszałem, że nikt mnie nie wołał. Dwadzieścia sekund później zjawił się strażnik i zostałem ukarany za to, że rzekomo poruszałem się samowolnie. Tam można poruszać się wyłącznie w szyku - opowiada.

Kary za "przewienienia"

Bialacki przez lata w łagrze był karany za różnego rodzaju "przewinienia". W tym czasie pozbawiano go możliwości otrzymywania przesyłek, widzeń, kierowano do izolatki, "ale najgorsze były tzw. pomieszczenia typu cela (PKT)".

Siedziałem tam razem z innym więźniem. To niewielki pokój, dziennie mieliśmy zaledwie 20 minut spaceru. Jedynym źródłem informacji była książka z biblioteki, którą raz w tygodniu można było wymienić na inną. Na szczęście nie trzymano mnie tam samego - słyszałem historie ludzi, którzy spędzili w całkowitej izolacji ponad rok. A mogą też pójść jeszcze dalej i po czterech, pięciu "naruszeniach" wszcząć kolejną sprawę karną i dodać kolejny rok więzienia. Mogą w nieskończoność to wydłużać - powiedział Bialacki w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

Kim jest Aleś Bialacki?

Laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki był jedną ze 123 osób, które w sobotę 13 grudnia zostały uwolnione przez władze w Mińsku. Bialacki przebywał w więzieniu od połowy 2021 r.

73-letni Bialacki to założyciel Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna", czołowej organizacji zajmującej się obroną praw człowieka na Białorusi. W opozycji działał jeszcze w czasach ZSRR, a "Wiasnę" założył w 1996 r.

W 2021 r. Bialacki trafił do więzienia już po raz drugi; pierwszy raz przebywał za kratkami w latach 2011-2014. Po aresztowaniu w 2021 r. został skazany w marcu 2023 r. na 10 lat kolonii karnej za rzekome finansowanie protestów powyborczych w 2020 r.

W 2022 r. Bialackiemu przyznano pokojowego Nobla razem z ukraińską organizacją Centrum Wolności Obywatelskich oraz rosyjskim Memoriałem. Nie wpłynęło to jednak w żaden sposób na poprawę jego sytuacji w więzieniu.