Tragiczny wypadek podczas tradycyjnych walk kogutów na Bali. Zginął ok. 50-letni mężczyzna, raniony przez ostrze przyczepione do nogi ptaka.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w Denpasar, stolicy indonezyjskiej wyspy Bali, gdzie podczas tradycyjnej balijskiej walki kogutów (nazywanej "tajen") zginął ok. 50-letni mężczyzna - poinformował portal chińskiego, anglojęzycznego dziennika "South China Morning Post".
Mężczyzna został śmiertelnie zraniony przez ostrze (tzw. taji), które było przymocowane do nogi jednego z walczących ptaków.
Z relacji lokalnych mediów, na których powołuje się "SCMP", wynika, że do zdarzenia doszło, gdy jeden z kogutów wyrwał się przed rozpoczęciem walki i zaatakował innego ptaka. Jeden z obecnych na arenie mężczyzn zdołał uniknąć ataku, jednak stojący w pobliżu 50-latek został zraniony ostrzem w brzuch.
Mężczyzna natychmiast został przewieziony do szpitala, ale zanim tam dotarł, lekarze stwierdzili jego zgon. Policja uznała incydent za nieszczęśliwy wypadek, nikogo w tej sprawie nie aresztując.
To już drugi w ostatnich tygodniach śmiertelny incydent związany z walkami kogutów na Bali. Niedzielna tragedia ponownie zwróciła uwagę opinii publicznej na niebezpieczeństwa związane z tą tradycyjną, ale jednak kontrowersyjną rozrywką.
Walki kogutów, choć nielegalne w wielu regionach Indonezji, są głęboko zakorzenione w balijskiej kulturze, gdzie uważa się je za nieodłączny element niektórych hinduistycznych ceremonii religijnych. Coraz częściej budzą one jednak sprzeciw ze względu na brutalność i ryzyko dla uczestników oraz widzów. Lokalne władze zapowiedziały wzmożoną kontrolę tego typu wydarzeń.