Tankowiec Christiana Gas Saturn, który został porwany przez piratów u wybrzeży Gwinei Równikowej, dotarł do portu - dowiedział się reporter RMF FM Mateusz Chłystun. Wśród członków załogi przetrzymywanych przez porywaczy znajduje się obywatel Polski. Armator oraz służby dyplomatyczne intensywnie pracują nad uwolnieniem marynarzy.

REKLAMA

  • Porwany tankowiec zacumował w porcie po ataku piratów u wybrzeży Gwinei Równikowej.
  • Wśród dziewięciu członków załogi znajduje się obywatel Polski.
  • Jeden z rannych marynarzy trafił do szpitala na lądzie.
  • Armator prowadzi negocjacje z porywaczami i współpracuje z władzami krajów pochodzenia załogi.
  • Polski MSZ powołał specjalną grupę operacyjną i nie ujawnia szczegółów ze względu na bezpieczeństwo porwanego Polaka.
  • Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

Tankowiec "Christiana Gas Saturn", który kilka dni temu został zaatakowany przez piratów u wybrzeży Gwinei Równikowej, zacumował w jednym z portów regionu - ustalił reporter RMF FM Mateusz Chłystun. Na pokładzie jednostki w chwili ataku znajdowało się dziewięciu członków załogi, w tym obywatel Polski.

Los załogi wciąż niepewny

Jak dowiedział się reporter RMF FM, armator usiłuje nawiązać kontakt z piratami, którzy przetrzymują załogę i zapewnia, że jest gotów do negocjacji w sprawie bezpiecznego uwolnienia marynarzy. Jeden z rannych członków załogi, który odniósł obrażenia podczas ataku piratów, został przewieziony do szpitala na lądzie.

Firma zarządzająca tankowcem pozostaje w stałym kontakcie z władzami oraz resortami dyplomacji krajów, z których pochodzą członkowie załogi. Ze względu na bezpieczeństwo porwanych, armator nie zamierza udzielać dalszych informacji na temat przebiegu negocjacji.

Działania MSZ

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych powołało specjalną grupę operacyjną, która zajmuje się sprawą porwanego Polaka.

Resort nie ujawnia szczegółów dotyczących działań, podkreślając, że priorytetem jest bezpieczeństwo obywatela.