Pochodzący z zamożnej brytyjskiej rodziny 23-letni absolwent prestiżowej szkoły został zatrzymany w Bangkoku z walizką zawierającą ponad 9 kilogramów metamfetaminy. George Wilson może stanąć przed sądem w Tajlandii, gdzie za przemyt narkotyków grozi kara śmierci. Sprawa wzbudziła ogromne poruszenie na Wyspach Brytyjskich i w Azji Południowo-Wschodniej.
23-letni George Wilson, wychowany w luksusach, absolwent elitarnej Hurst Lodge School w Surrey, do której uczęszczała m.in. księżna Yorku Sarah Ferguson, i członek rodziny związanej z legendarnym zespołem Iron Maiden, został zatrzymany w Bangkoku w poniedziałkowy wieczór.
Jak informuje Metropolitalna Policja Tajlandii, w pokoju hotelowym młodego Brytyjczyka w dzielnicy czerwonych latarni funkcjonariusze znaleźli 9,15 kg kryształowej metamfetaminy. Narkotyki były ukryte w dziesięciu zielonych foliowych torebkach oznaczonych jako chińska herbata, schowanych pod klapkami i białym ręcznikiem.
Według policji Wilson miał odebrać walizkę od innego Brytyjczyka, znanego jako "Snoopy", i przenieść ją przez lotnisko Suvarnabhumi. Potem narkotyki miała odebrać od niego inna osoba.
Nagranie z zatrzymania w pokoju hotelowym, które trafiło do mediów, pokazuje zaskoczonego Wilsona, gdy funkcjonariusze pytają go o zawartość walizki. Młody Brytyjczyk odpowiada: Nie wiem, co to jest, powtarzając te słowa kilkukrotnie, gdy policjanci otwierają bagaż i znajdują szczelnie zapakowane paczki. Szybki test chemiczny potwierdził, że to metamfetamina.
Brytyjczyk został aresztowany i oskarżony o dystrybucję narkotyków. Policja uważa, że był członkiem międzynarodowej siatki przemytniczej, w oświadczeniu podkreśla dużą ilość zabezpieczonych narkotyków.
Według śledczych metamfetamina miała pochodzić z laboratoriów w Mjanmie, kraju dotkniętego wojną domową, i trafić do Tajlandii jako do regionalnego centrum tranzytowego. Wilson miał być jednym z ogniw międzynarodowego łańcucha przemytu.
Tajlandia znana jest z bezwzględnych przepisów dotyczących narkotyków. Za przemyt narkotyków kategorii 1, takich jak metamfetamina, grozi kara śmierci lub dożywotnie więzienie. Okoliczności łagodzące mogą obniżyć wyrok do 10-20 lat pozbawienia wolności, ale sądy rzadko okazują pobłażliwość w tak poważnych sprawach.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Londynie potwierdziło, że jest "w kontakcie z władzami Tajlandii po aresztowaniu Brytyjczyka". Jednocześnie po raz kolejny ostrzega swoich obywateli, że "Tajlandia ma surowe przepisy dotyczące używania, posiadania i handlu narkotykami, a nawet posiadanie niewielkich ilości może skutkować wysokimi grzywnami i karą więzienia".
Wiadomość o zatrzymaniu Wilsona spadła na jego rodzinę niczym grom z jasnego nieba. To zdumiewające, że ktoś z tak zamożnego środowiska mógł znaleźć się w takiej sytuacji - nikt nie mógł uwierzyć, gdy zobaczyliśmy doniesienia o aresztowaniu George’a - mówi brytyjskim mediom przyjaciel rodziny.
Inny bliski znajomy określa 23-latka mianem "bardzo dobrze wychowanego i łagodnego młodego człowieka". Nigdy byś się nie spodziewał, że znajdzie się w takiej sytuacji. Z tego co wiem, nawet nie pije, nie mówiąc już o zażywaniu narkotyków - dodaje.
Rodzina Wilsona, której majątek szacuje się na setki milionów funtów dzięki powiązaniom z przemysłem muzycznym, przebywała za granicą w momencie zatrzymania, między innymi na rejsie dookoła świata.